Podrywanie to sztuka. A sztukę trzeba rozumieć. Dlatego przedstawię wam Kochane Podrywaczki rady, które poznałam od samego Mistrza.ZACZYNAMY!
1. Zarzuć komplementem. Mistrz Johny robiłto tak: „Hej, mała! Ja jestem piękny, ty jesteś piękna, chodźmy do mnie i pogapimy się na siebie.”
Twoja wersja: „Cudownie wyglądasz w niebieskim. A ja akurat mam niebieską pościel!
2. Podryw musi być zawsze na miejscu. Mistrz Johny robił to tak: „Dla mojej nimfy wiotkiej jak dzikie pnącze, a może przydałby Ci się jakiś twardy pień?” (w dżungli)
Twoja wersja: Dopasuj zawsze to co chcesz powiedzieć do sytuacji :)
3. Bądź uprzejma i kulturalna. Johny robił to tak: „Przepraszam, droga seksbombo, proszę uprzejmie zerknąć na moje ciałko, potem pozwoli pani, że będę ją uważał za swoją turkaweczkę?
Twoja wersja: Nie przechodź od razu do Ty, czekaj aż on o to poprosi :)
POWODZENIA!