Biegać czy chodzić? Oto jest pytanie. W dobie biegomanii, każdy z nas chciałby się poderwać i po prostu pobiegnąć. Może jednak lepiej wybrać na początek tak bardzo niedoceniany marsz?
Nie oszukujmy, się wielu z nas, mimo szczerych chęci nie nadaje się do wejścia w bieganie od zaraz. Nie pozwala na to brak kondycji, nadwaga czy banalnie brak przygotowania. Alternatywą, oczywistą dla biegania jest chodzenie. Uważasz, że to nie sport? Że przecież ciągle jesteś na nogach ale i tak nie chudniesz, nie jesteś w formie? Mylisz się. Spróbuj chodzić więcej, odczujesz efekty. Wystarczy 10 tysięcy kroków dziennie.