KONKURS: Moje Wymarzone Walentynki
Rano budzi mnie przymglony poranek. Nic nie zapowiada, że ten dzień czymkolwiek różnił się będzie od pozostałych. Mój kot, Bazyl leniwie ociera się o framugę drzwi. Jak co dzień stawiam wodę na herbatę i … nagle słyszę dzwonek do drzwi. Nie, to niemożliwe, przecież nie spodziewam się gości. Zwłaszcza, że jest dopiero 6:30… Otulam się szczelniej szlafrokiem, otwieram drzwi i nie wierzę własnym oczom: to Karol. Mój Karol, Mój Skarb, który powinien być teraz daleko stąd stoi tu przede mną i uśmiecha się. W ręku trzyma zestaw prezentowy pełen słodkości od Delikatesów Internetowych Alma24.pl. To chyba najsłodszy widok jaki kiedykolwiek widziałam w życiu. Cały dzień spędzamy razem, tylko ze sobą, no i oczywiście z Bazylem, który ciekawie zagląda do przyniesionych łakoci. Jest słodko, jest nastrojowo, jest magicznie. To musi być miłość.