Moje pudełko beGlossy zawierało by: płyn micelarny Physio Tołpy, krystaliczny olejek do włosów – Schwarzkopf, Gliss Kur Million Gloss, Palmers Cocoa- krem do rąk skoncentrowany,Biochemia Urody – olejem myjący pomarańczowy, cień do powiek L`Oreal, Infaillible Eyeshadow.
1. Podstwowym elementem pudełka był by płyn micelarny Physio Tołpa- jest on bardzo wydajny, nie pieni się, ma ładny zapach i nie trzeba nim „ścierac” makijażu. Płyn ten nie podrażnia skóry w okolicach oczu i twarzy, co najważniejsze nie pozostawia lepkiej powłoki.
2. Do pielęgnacji włosów zdecydowanie polecam olejek krystalicny Gliss Kur. Po wysuszeniue włosów wcieram go na całej długości włosów, Zaledwie kilka kropel wystarczy do nabłyszczenia i nawilżenia kosmyków. Kosmetyk ten jest bardzo wydajny i w porównaniu do innych tego typu produktów cena jest adekwatna do jego objętości.
3. Krem do rąk Palmersa ma dodatkowe zastosowanie jako krem na rozstępy oraz krem służący do nawilżania partii szczególnie szorstkiej skóry-łokcie, kolana,pięty. Cocoa butter nadaje mu przyjemny kakaowy zapach. Mimo formuła kremu jest bardzo gęsta, łątwo się on wchłania.
4. Olejek myjący Biochemia Urody- bardzo przyjemny w użyciu olejek. Stosuję go do mycia twarzy i skóry dekoltu. Po nałożeniu niewielkiej ilości olejku i lekkim zwilżeniu dłoni masujemy skórę do uzyskania białej „pianki”. Po jej zmyciu skóra pozostaje nawilżona- nie tłusta. Stosując ten olejek pozbyłam się problemów z cerą. Istnieje tez wersja bezzapachowa- dla tych którym pomarańczowym zapach nie odpowiada
5. L`Oreal, Infaillible Eyeshadow – ja preferuję odcień 014 Eternal Black. Cień ma brokatowe drobinki, długo utrzymje się na powiekach. Trzeba go nakładac odpowiednim pędzelkiem,żeby jego okruszki nie opadły na policzek i nie pozostawiły smug…ale za to można go również używac „na mokro” np. zamiast eyelinera.