12.00-leniwie wstaję z łóżka i udaję się w kierunku kuchni . Czuję zapach świeżo parzonej kawy, tostów, jajek i róż, które są w całym domu. Widok mojego ukochanego w kuchni sprawia, że jestem wniebowzięta. To pierwszy raz ja zasiadam do stołu na którym jest śniadanie (a może to już obiad J ) a nie on. Mimo, że tosty są spalone a jajka nie takie jak lubię, to nic nie popsuje mi dobrego humoru.
I oczywiście nic go nie popsuło a wręcz poprawiło jeszcze bardziej. Mój kochany Dawid postanowił, że tego dnia nie będziemy biegać po mieście w poszukiwaniu restauracji czy kina, tylko po prostu spędzimy ten dzień w domu. Tak też się stało. Cały dzień leżymy na kanapie, oglądamy filmy a mój ukochany jest moim barmanem i wciąż podaje mi moje ulubione drinki SUNRISE.
Na koniec dnia ma dla mnie jeszcze jedną niespodziankę zestaw kosmetyków farmona let’s celebrate SUNRISE J . Ten dzień nie mógł się lepiej skończyć. Pijana szczęściem, miłością i może trochę alkoholem zasypiam w jego ramionach.