Z pewnością jesteśmy świadkami pewnej rewolucji kulturalnej. Choć nie do końca można stwierdzić czy o kulturę tu chodzi. Blogi to bowiem dość specyficzne twory, które ciężko przydzielić odpowiedniej kategorii. Nie są ani stronami internetowymi, ale też nie stanowią jedynie autoprezentacji jak ma to miejsce np. na profilach społecznościowych. Można pisać tam o wszystkim: o podróżach, kulinariach, modzie itp.. Co więcej, można to obecnie robić za pieniądze, w dodatku dobre.

Dawno, dawno temu
Bycie blogerką w show biznesie zaczyna być po prostu w dobrym tonie. Zajmuje się tym także coraz więcej „zwyczajnych” dziewczyn. Oczywiście każda z nich ma na to inny pomysł i inne oczekiwania. Mimo to coraz więcej osób zdaje się chcieć w ten sposób zarabiać na życie. W jaki sposób zastanawiacie się?
W końcu jeszcze 10 lat temu blog kojarzył się głównie z tzw. „gimbazą”. Stanowił on atrybut każdej nastolatki, często wylewającej nań swoje żale. Popularne były też kontrowersyjne pozycje np. opowieści domniemanych prostytutek. Mimo to ciężko zaliczyć to do ogólnego trendu. Wszyscy stawiali bowiem bardziej na strony internetowe. Blog był raczej symbolem obciachu, braku realnego życia i nierzadko obiektem kpin ze strony rówieśników blogera czy blogerki. Aż tu nagle coś się zmieniło…
Duch czasu
Blog jest dużo łatwiejszy w „obsłudze” niż strona internetowa. Do jego konstrukcji nie potrzeba znać nawet HTMLa, nie mówiąc już o bardziej zaawansowanych językach programowania. Dlatego też oprócz sfrustrowanych „no-life’ów” blogi zaczęli pisać ludzie, którzy chcieli coś przekazać, nie mając na ów przekaz wystarczających środków finansowych. I tak powstały takie osobowości jak Kominek, czyli Tomek Tomczyk, będący prawdziwym nestorem blogosfery.
Zmiana charakteru blogów miała związek ze zmianą środowiskową. Niegdyś duża liczba godzin spędzana w Internecie była traktowana przez otoczenie jak strata czasu. Wszak nie było też tylu portali, czy serwisów społecznościowych. Obecnie jedna coraz więcej czasu spędzamy przed ekranem komputera. W związku z tym blog także przestał kojarzyć się z obciachem.
Jednak prawdziwa rewolucja miała miejsce po pojawieniu się pierwszego słynnego bloga o profilu lifestylowym, który założyła… córka premiera Donalda Tuska… Tak, tak, chodzi o najdroższą (naszym sercom) polską blogerkę modową.
















