Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies. ZAMKNIJ

10 wstydliwych sytuacji, o których ŻADNA PARA nie chce mówić publicznie!

Każda para ma sekrety z kategorii : NIKT SIĘ NIE MOŻE O TYM DOWIEDZIEĆ! To normalne i zrozumiałe, że wpadki i niezręczne sytuacje kiedyś się zdarzają, bo nic co ludzkie nie jest nam obce. Nie ma się co rozwodzić, ani niepotrzebnie martwić. Takie małe tajemnicy niesamowicie was do siebie zbliżą, a za X lat będziecie je wspominać z łezką w oku. Oto kilka wstydliwych momentów, o których każda para milczy i nigdy nie porusza tematu publicznie. 

 

Macie jakieś grzeszki na sumieniu? Dajcie znać w komentarzu. W naszej redakcji krąży dosyć śmieszna historia związana nieco z poruszanym tematem. Nasza koleżanka od kilku tygodni spotykała się z przystojnym facetem. Pewnego razu zaprosił ją w bardzo ekskluzywne jak na te czasy (10 lat temu) miejsce, a mianowicie do teatru. Koleżanka niesamowicie się ucieszyła. W dniu premiery ubrała się najpiękniej jak to możliwe, strzeliła super makijaż. Jakież było jej zdziwienie, gdy okazało się, że jej towarzysz przyszedł, ale nie sam, lecz ze swoją mamą,
ciocią i babcią. Wszystkie trzy panie bardzo pałały chęcią poznania nowej partnerki przystojniaka. Czy to nie wstydliwy moment?

 

 

 

NIEPROSZONY OBSERWATOR 

,,Rzecz miała miejsce kilka lat temu, gdy byliśmy świeżą parą, a dziś już jesteśmy małżeństwem. Wynajmowałem mieszkanko na 4 piętrze. Zaprosiłem ukochaną na poranną kawę, w trakcie przerwy między zajęciami. Od słów, do kawy, a potem do pocałunków. Nagle zaczęliśmy się namiętnie kochać. W pewnym momencie coś mnie tchnęło i spojrzałem w stronę małego okna, wychodzącego na stronę południową bloku. Na rusztowaniu stało 2 robotników i gapiło się na nas z otwartymi z szoku ustami! Szybko zarzuciłem na nas kołdrę i zasunąłem zasłony. Potem dowiedziałem się, że w bloku trwa remont elewacji. Co za żenada!” Jan

CZYTAJ DALEJ >>>>>>>>