Statystyki mówią, że nawet połowa z nas cierpi z powodu nieświeżego oddechu. Czy wystarczy zainwestować w odświeżające cukierki, by pozbyć się przykrego zapachu z ust? Okazuje się, że halitozy nie warto maskować. Kluczem do pozbycia się kłopotliwej dolegliwości jest odkrycie przyczyny problemu i odpowiednie leczenie. Sprawdź, skąd bierze się nieświeży oddech.

Choroby dziąseł
Nieświeży oddech to jeden z sygnałów bakteryjnych chorób przyzębia, w tym stanów zapalnych dziąseł. Inne znaki ostrzegawcze to: krwawienie dziąseł podczas szczotkowania, obrzęk, ból oraz zmieniona, ciemniejsza barwa dziąseł. Dentysta jest w stanie wykryć problem wcześnie, badając głębokość kieszonek dziąsłowych. – Przyczyną paradontopatii jest najczęściej zalegająca płytka nazębna i kamień, które wnikają pod dziąsła i prowadzą do powstania kieszonek dziąsłowych i kostnych. To tam rozwijają się beztlenowe bakterie, wywołujące stany zapalne – wyjaśnia dr Iwona Gnach-Olejniczak. I dodaje, że aby nie doprowadzić do zapalenia przyzębia, należy usuwać kamień 2 razy w roku (niektórzy pacjenci co 1-3 miesiące). W przypadku występowania choroby dentysta może zalecić wektorowanie. To nieinwazyjna metoda usuwania kamienia poddziąsłowego razem z biofilmem, która w 90% pozwala uniknąć chirurgicznego rozcinania dziąseł.
















