Nitkowanie zębów jest tak samo ważne, jeśli nie ważniejsze, niż codzienne szczotkowanie – mówią dentyści. Nie lubię, nie umiem, to nie dla mnie – odpowiadają pacjenci. Dlaczego tak trudno jest się przekonać do regularnego stosowania nici? Poznaj najczęstsze wymówki.
– Nici dentystyczne są bardzo ważne w profilaktyce chorób przyzębia: stanów zapalnych dziąseł, paradontozy – mówi dr Iwona Gnach-Olejniczak. Wrocławska stomatolog z kliniki UNIDIENT UNION Dental Spa od lat przekonuje pacjentów do regularnego nitkowania zębów. – Nieusuwanie płytki nazębnej spomiędzy powierzchni stycznych grozi próchnicą przyszyjkową, która może doprowadzić nawet do leczenia kanałowego, a w skrajnym przypadku do utraty zęba – ostrzega. – Gromadząca się u nasady koron zębów płytka wnika pod dziąsła, wywołuje stany zapalne, zamienia się w kamień – tłumaczy. Co na to pacjenci? – Mam nadzieję, że biorą sobie te rady do serca, choć pewnie niektórzy sięgają po nić tylko bezpośrednio przed wizytą na fotelu – stomatolog nie ma złudzeń. Przyznaje, że pyta pacjentów, dlaczego mówią „NIE” nitkowaniu zębów.
Wymówka nr 1: nie mam jedzenia między zębami, więc po co mi nić
Wiele osób sięga po nić, tylko wtedy gdy pomiędzy zębami utknie resztka jedzenia. – Nitkowanie nie służy do tego – zaznacza dr Gnach-Olejniczak. – Jest sposobem na pozbycie się płytki nazębnej z przestrzeni międzyzębowych. Płytka, zwana też osadem nazębnym, to mieszanina składników śliny, bakterii i mikroskopijnych resztek organicznych. Gdy się go nie pozbędziemy, zamieni się kamień, będzie też siedliskiem dla bakterii wywołujących próchnicę – dodaje. Szczoteczka nie wymiecie płytki spomiędzy zębów. Tutaj potrzeba jest nić.
Wymówka nr 2: to za trudne
To fakt, że nitkowania zębów trzeba się nauczyć. Nie jest ono tak proste jak inne codzienne czynności. Oto prosta instrukcja obsługi. Oderwij około 50 cm nici dentystycznej, zawiń wokół środkowych palców i przytrzymaj kciukami – gdy czyścisz zęby na górze w szczęce, a wskazującymi palcami – gdy nitkujesz zęby na dole w żuchwie. Delikatnymi ruchami (zygzakowatymi) wprowadź nić między zęby. Otocz nią zęba, układając nitkę w kształt litery U, a następnie dociskając do powierzchni zęba prowadź ją w górę i w dół. Powtórz to zadanie, nitkując kolejny ząb. Pamiętaj, żeby stosować czysty kawałek nici.
Wymówka nr 3: nie mam zdolności manualnych
Są ludzie, dla których problemem jest zawiązanie butów czy krawata. Nie tylko z powodu problemów z motoryką małą. Także inwalidzi, osoby ograniczone ruchowo mogą mieć trudności z prawidłowym stosowaniem nici dentystycznych. – Na szczęście są jednorazowe, plastikowe uchwyty w kształcie procy, które napinają nić i umożliwiają oczyszczanie przestrzeni międzyzębowych dosłownie jedną ręką – poleca dr Gnach-Olejniczak. Alternatywą dla nici mogą być też szczoteczki interdentalne, dostępne w drogeriach i aptekach.
Wymówka nr 4: nie mam czasu na nić
Dokładne oczyszczenie przestrzeni międzyzębowych może zająć nawet 5 minut. To długo, biorąc pod uwagę poranną gonitwę przed wyjściem do pracy. – Jeśli nie masz czasu, nitkuj zęby chociaż 1 minutę. To już coś da. Bo zawsze lepiej robić coś, niż nic – zachęca stomatolog. I podpowiada, że nitkować zęby można w wolnej chwili w ciągu dnia, na przykład w aucie, stojąc w korku. Wystarczy zapas nici dentystycznej w samochodowym schowku.
Wymówka nr 5: Nitkowanie jest bolesne
Jeśli twoje dziąsła krwawią w czasie nitkowania, to albo robisz to zbyt agresywnie – wtedy staraj się stosować nić delikatniej, albo masz kłopoty z dziąsłami. W tym drugim przypadku nitkowanie jest właśnie dla ciebie. To paradoks, ale właśnie regularne używanie nici pozwoli zahamować krwawienie. Nić umożliwia oczyszczanie zębów także poddziąsłowo, w ten sposób pozwala pozbyć się osadu, w którym gnieżdżą się bakterie wywołujące stan zapalny dziąseł. Jeśli po dwóch tygodniach regularnego stosowania nici i płukanek, dziąsła dalej krwawią, zgłoś się do dentysty. – Być może trzeba będzie usunąć kamień spod dziąseł bezbolesnymi ultradźwiękami, zastosować terapię bakteriobójczą, a potem wrócić do regularnego nitkowania – mówi stomatolog UNIDENT UNION Dental Spa.
Wymówka 6: Moje zęby są zbyt ciasno ustawione
Producenci prześcigają się w coraz to nowych rozwiązaniach. Na rynku są super-śliskie nici, które są w stanie wniknąć w najbardziej ciasne przestrzenie międzyzębowe. Inne z kolei puchną pod wpływem kontaktu ze śliną i w ten sposób wymiatają płytkę nazębną z szerszych szpar między zębami.
Wymówka 7: nić się rwie w trakcie czyszczenia
– Najczęściej nić dentystyczna rwie się z powodu nieprawidłowo wykonanych plomb i uzupełnień protetycznych – mówi dr Gnach-Olejniczak. Stomatolog zaleca wizytę u dentysty w celu wygładzenia wypełnień, koron, mostów czy licówek, które powodują strzępienie się nici. A jeśli nie mamy w problematycznym miejscu żadnych uzupełnień? Nić haczyć może również chropowate szkliwo. Wtedy należy poddać się zabiegowi gabinetowego polerowania powierzchni zębów.