W momencie kiedy Nagrodę Nobla 2012 w dziedzinie medycyny przyznano za odkrycia związane z komórkami macierzystymi producentom kosmetyków zaświeciła się w głowach żarówka! Biznes! Idąc za dźwignią reklamy, komórki macierzyste mamy w kremach, maskach itd.
Co to właściwie są komórki macierzyste?
Występują one we wszystkich organizmach roślinnych i żywych, i mówi się, że mogą więcej niż „inne”.Komórki te są zdolne do podziałów przez całe życie. Dla przykładu fibroblasty- komórki, które m.in. znajdujące się w skórze właściwej, zdolne są do podziałów kilkadziesiąt razy. Wszczepione w jakiś organ mogą go odbudować i zregenerować.
Brzmi to bardzo pięknie prawda?
Pobrać komórki macierzyste możemy np. z tkanki tłuszczowej lub krwi i wszczepić tam gdzie są potrzebne – takie rzeczy w medycynie już się dzieją – jednak nie ze 100% zaufaniem. Nadal prowadzone są badania. I wszystko się zgadza, jeśli mówimy o zabiegach medycznych lub medycyny estetycznej (np. pobranie komórek macierzystych z krwi i wszczepienie np. w bliznę), nie ma to jednak zupełnie zastosowania jeśli chodzi o kremy!
Na następnej stronie dowiesz się, dlaczego komórki macierzyste nie mają zastosowania w kremach