Nadchodząca majówka to świetna okazja do spędzenia czasu z rodziną. Jednak wcale nie musi to oznaczać siedzenia przed telewizorem albo w piaskownicy. Mając dzieci także można się świetnie bawić – wystarczy odrobina pomysłowości i dobry plan. Zobacz, jak pogodzić wypoczynek dzieci i dorosłych.
Wybierz odpowiednie miejsce
Wielu rodziców w obawie przed organizacyjnymi wyzwaniami zupełnie rezygnuje z wyjazdu na długi weekend. Nie zawsze jest to uzasadnione. W Polsce i za granicą jest mnóstwo miejsc, które są świetnie przygotowane na wizyty małych gości. Zaczynając od przewijaków, kojców i krzesełek dla dzieci możemy liczyć na nieźle wyposażone sale zabaw i zadbane, ogrodzone podwórka. W hotelach i pensjonatach przyjaznych rodzinom mamy też większą szansę, że dzieci spotkają rówieśników.
Udogodnienia dla najmłodszych wcale nie muszą iść w parze z wysokim standardem hotelu, a wyposażenie sprzętów sportowych i gier w większości miejsc jest bezpłatne. Za pobyt z dzieckiem młodszym niż rok przeważnie nic nie płacimy, a zanim pociecha skończy 7 lub 10 lat, możemy liczyć na spore zniżki.
Ale uwaga, jeżeli miejsce, do którego planujesz się wybrać w ogóle nie oferuje zniżek ani atrakcji dla dzieci, może to oznaczać, że nie są tam mile widziane. Czasami jest to związane z profilem gości odwiedzających dany hotel – warto dowiedzieć się wcześniej, czy nie są to np. osoby starsze, bardzo młode lub czy przypadkiem nie przyjeżdżają w celach zawodowych. Zanim dokonasz rezerwacji, lepiej upewnij się, że potrzeby i zwyczaje Twoich dzieci spotkają się ze zrozumieniem. A jeśli masz co do tego wątpliwości, lepiej zmienić plany i wybrać miejsce, w którym Twoja rodzina będzie się czuła swobodnie.
Wypoczynkowa sztuka kompromisu
Kiedy już znajdziesz idealny hotel lub pensjonat, jedyne co pozostaje to zaplanować atrakcje. Postaraj się równo rozłożyć czas podczas urlopu i szukać takich rozrywek, które będą ciekawe dla wszystkich członków rodziny. Wędrówki, wycieczki rowerowe, spływy kajakowe, zwiedzanie starych zamków i fortec to aktywności przyjemne zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, choć każda rodzina ma swój indywidualny gust.
Jeśli podczas wyjazdu zależy Ci na odwiedzeniu muzeum albo galerii sztuki i nie spodziewasz się, że Twoje dzieci będą tym równie zainteresowane, daj im zadanie specjalne. Maluchy mogą wypatrywać na obrazach zwierząt, liczyć wąsatych królów albo szukać tabliczek z imionami artystów, którzy mają na imię tak samo jak one. W walce z dziecięcą nudą wszystkie chwyty są dozwolone.
Jeżeli wybierasz się w rejon, który ma więcej do zaoferowania dzieciom, nie zmarnuj okazji do aktywnego wypoczynku. Lokalne centra rozrywki, parki linowe, mini ZOO, oceanaria, małpie gaje, wesołe miasteczka, pokazy z udziałem zwierząt i spektakle dla dzieci – to miejsca, w których dorośli także mogą się nieźle bawić. A jeśli marzysz o chwili spokoju, pomyśl o zorganizowaniu wyjazdu w kilka rodzin – dorośli będą mogli na zmianę opiekować się dziećmi, podczas gdy reszta rodziców odetchnie w swoim gronie.
Takie rozwiązanie to również spora oszczędność, bo o ile niemal we wszystkich obiektach możemy liczyć na ulgi dla dzieci, to już dorośli zapłacą pełną stawkę. A urlopowe atrakcje potrafią sporo kosztować: od 10 do 30, a czasem nawet 50 zł od osoby. Najwięcej zapłacimy za lekcje jazdy konnej, wynajęcie żaglówki czy wizytę w wesołym miasteczku. Jadąc na kilkudniowy wyjazd pełen atrakcji musimy się liczyć z tym, że od 100 do 500 zł wydamy na bilety wstępu i rozrywkę dla dzieci.
Artykuł powstał we współpracy z: