Dzieci są wyjątkowo wrażliwe na szkodliwe działanie preparatów chemicznych. Szczególnie, jeśli zawierają one substancje biobójcze, np. DEET, który znajduje się w niemal każdym popularnym produkcie odstraszającym komary. Badania dowodzą, że DEET może powodować u najmłodszych podrażnienia oczu, skóry, a nawet uszkodzenia układu nerwowego. Dlatego preparaty przeciwko komarom powinny być wybierane przez rodziców świadomie.
Preparaty na komary, kleszcze i inne owady to niezbędny element wielu toreb podróżnych, plecaków i walizek. Ich zadaniem jest przede wszystkim ochrona przed uciążliwymi komarami, które są w stanie zmienić w koszmar nawet najlepiej zorganizowany wyjazd. Niestety preparaty, pomagające w walce z komarami, często zawierają toksyczny składnik biobójczy, co sprawia, że środki te są szkodliwe nie tylko dla owadów, ale także dla ludzi.
Mowa o substancji DEET. W związku z jego wysoką toksycznością, która stanowi poważne zagrożenie nawet dla życia człowieka, preparaty zawierające DEET zostały wycofane ze sprzedaży aptecznej. Takie produkty z uwagi na swoje działanie odstraszające (repelencyjne) zaliczane są do produktów biobójczych. Mimo to nadal możemy je nabyć właściwie w każdym markecie, drogerii czy osiedlowym sklepie. Niewiele osób zwraca uwagę na to, że znajdują się w dziale ogrodniczym, wypełnionym preparatami trującymi, a nie na półkach z kosmetykami.
Czym jest DEET?
DEET czyli N,N-dietylo-m-toluamid to składnik wielu środków chemicznych odstraszających komary. Został opracowany przez chemików armii USA podczas II wojny światowej. DEET znajduje zastosowanie jako repelent oraz surowiec do wytwarzania preparatów biobójczych w przemyśle chemicznym, chemiczno-technicznym i farmaceutycznym. Środki tego rodzaju to również trutki oraz płyny dezynfekcyjne, z którymi styczność powoduje liczne dolegliwości.
Groźny wpływ, jaki N,N-dietylo-m-toluamid wywiera na ludzki organizm, potwierdzają także badania. Zespół naukowców z Institut de Recherche pour le Développement w Montpellier odkrył, że DEET działa toksycznie na układ nerwowy człowieka. Co więcej, nie tylko modyfikuje zachowanie, ale również blokuje działanie acetylocholinesterazy – enzymu kluczowego dla systemu nerwowego. Jakie są więc objawy niepożądanego działania DEET?
Nasze dzieci są w niebezpieczeństwie
Już trzykrotne użycie preparatu, zawierającego DEET w ciągu doby może okazać się szkodliwe dla naszego zdrowia. Do obserwowanych objawów zaliczają się: podrażnienia i przesuszanie skóry, alergia, zawroty i bóle głowy, podrażnienia oczu i śluzówek, zaburzenia widzenia, dezorientacja oraz drżenie mięśni. Należy podkreślić, że w skrajnych przypadkach substancja ta stwarza ryzyko wywołania paraliżu oraz uszkodzenia mózgu, a w połączeniu z innymi syntetycznymi preparatami na komary sprawia, że jest to składnik potencjalnie zagrażający życiu.
Układ nerwowy u dzieci jest niezwykle wrażliwy na działanie czynników zewnętrznych, ponieważ wciąż się kształtuje , połączenia między neuronami nie są tak stabilne jak u dorosłego człowieka – tłumaczy lek. med. Magdalena Domańska, neurolog z Zespołu Prywatnych Gabinetów Lekarskich w Poznaniu – Nie powinniśmy zatem pochopnie testować na najmłodszych preparatów, które zawierają toksyczne substancje, zagrażające ich zdrowiu i życiu. Do 6. roku życia układ nerwowy człowieka rozwija się bardzo intensywnie i każde zaburzenie tego procesu może mieć poważne konsekwencje. Tak jest w przypadku działania substancji DEET, blokującej enzymy odpowiedzialne za połączenia nerwowe. Ze względu na toksyczny charakter środków z zawartością DEET, zdecydowanie odradzam ich stosowanie i zalecam używanie preparatów z naturalnymi składnikami – podsumowuje Magdalena Domańska.
Nic więc dziwnego, że kwestia użytkowania tej substancji jest również uregulowana w dyrektywie Komisji Europejskiej (2010/51/UE z dnia 11.08.2010 r.), zgodnie z którą stosowanie środków odstraszających komary, których składnik aktywny stanowi N,N-dietylo-m-toluamid, jest bezwzględnie zakazane w przypadku noworodków do 2. miesiąca życia oraz u kobiet w ciąży. Spowodowane jest to występowaniem ryzyka uszkodzenia płodu. Stosowanie takich preparatów powinno być również ograniczone u dzieci, które nie ukończyły 12. roku życia.
Czy istnieje bezpieczny środek dla dzieci odstraszający komary?
Odpowiedź brzmi tak. Nie musimy narażać naszych dzieci na pogryzienie przez insekty ani ryzykować utraty ich zdrowia. Oprócz chemicznych preparatów, dostępne są również naturalne produkty, których zadaniem jest bezpieczna pomoc w walce z komarami. Komary są wrażliwe na zapachy. Najmocniej działa na nie ludzki pot, wydychany dwutlenek węgla oraz wydzielane ciepło. Najprostszym i jednocześnie najbezpieczniejszym sposobem na pozbycie się uciążliwych owadów jest więc odstraszanie ich za pomocą nieprzyjemnej woni.
Komary, muchy i meszki nie tolerują zapachu wanilii, lawendy, mięty i cytryny. Z drugiej strony są to aromaty bardzo przyjemne dla człowieka. Dlatego popularne jest dodawanie olejków eterycznych do zbiorniczka z wodą lub spirytusem w celu wytworzenia odpowiedniego zapachu w domu czy innych pomieszczeniach zamkniętych. Doskonałym rozwiązaniem są plasterki nasączone roztworem, którego zapach nie tylko utrzymuje się co najmniej do kilku godzin i jest skuteczny ale przede wszystkim jest w 100% bezpieczny zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Plasterki są o tyle wygodne, że można je dowolnie naklejać na ubranie czy wózek dziecięcy.
Dla ludzi, lubiących tradycyjne formy preparatów, są także dostępne kremy i spraye, których formuła oparta jest na olejkach o cytrusowych aromatach: citronella, trawa cytrynowa i tym podobne (w aptece można nabyć takie produkty dla dzieci już od 1 roku życia). Oprócz odstraszania komarów mają również właściwości pielęgnacyjne, co zdecydowanie pomaga w utrzymaniu prawidłowego nawilżenia skóry dzieci. Przede wszystkim jednak warto podkreślić, że preparaty te nie zawierają DEET, co sprawia, że nie są produktami biobójczymi, ich działanie jest delikatne i łagodne dla skóry, a jednocześnie skuteczne w ochronie przed komarami.
Środki z zawartością olejków dostępne są w każdej aptece. Dzięki naturalnej ochronie wakacyjne wyjazdy, czy też weekendy na łonie natury, mogą być nie tylko pozbawione nieustannej walki z denerwującymi insektami, ale przede wszystkim mogą stać się bezpieczniejsze dla nas oraz dla naszych dzieci.