Lekarze szacują, że w Polsce żyje około 360 tys. osób z niedawno rozpoznaną chorobą nowotworową. U prawie ¼ kobiet jest to rak piersi. Jednak ten rodzaj nowotworu to nie tylko problem zdrowotny, ale i dla niektórych pacjentek kwestia natury „kobiecej”. O tym, dlaczego kobiety nie chcą same się badać, dlaczego nie chodzą do onkologa oraz jak wesprzeć rodzinę chorującej osoby, z okazji Europejskiego Dnia Walki z Rakiem Piersi, mówią naukowcy SWPS.
Strach ma wielkie oczy!
Warto uczulać, przypominać i zapraszać kobiety na badania profilaktyczne, ponieważ wczesne wykrycie problemu może uratować życie. Właśnie temu służy Dzień Walki z Rakiem Piersi (Breast Health Day), który tak jak różowa wstążka ma przypominać kobietom o działaniach zapobiegających nowotworowi i propagowaniu zdrowego trybu życia.
Główną przyczyną tego, że kobiety nie badają się same jest strach przed chorobą. Dlaczego boją się badań profilaktycznych? Czy jedna z najbardziej znanych aktorek, Angelina Jolie dobrze postąpiła decydując się na wcześniejsze usunięcie piersi? – Trudno mieć pewność co do motywów zachowania Angeliny Jolie nie znając jej osobiście. Jednak patrząc z perspektywy psychologicznej była to uzasadniona decyzja. Ta kobieta wzięła sprawy w swoje ręce, nie czekała na wyrok, na moment w którym będzie za późno – odpowiada dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog SWPS.
Wsparcie psychologa!
Jak pomóc chorym w walce z rakiem? Prócz pomocy medycznej pacjenci wymagają wsparcia psychologów zdrowia i interwencji psychospołecznych. – Liczne badania potwierdzają, że chorujący na nowotwory, którzy zostają poddani tego typu interwencjom, częściej wracają do pracy zawodowej, są aktywniejsi życiowo i przejawiają mniej zaburzeń nastroju – twierdzi dr Izabela Pawłowska, psycholog zdrowia SWPS Wrocław. Naukowcy podkreślają, że pomoc terapeutyczna w trudnych życiowych sytuacjach, tak jak np. choroba nowotworowa członka rodziny, może być również potrzebna bliskim chorego.
Na kolejnej stronie dowiedz się więcej!