Joanna Koroniewska – przepiękna aktorka i cudowna mama. Kobieta uśmiechnięta, pełna energii i życia. Kocha sport, zdrowe odżywianie, dba o siebie! Nieodłącznie wiąże się to także z regularnymi badaniami cytologicznymi. Nic więc dziwnego, że jest twarzą VI edycji Kampanii PIĘKNA BO ZDROWA.
Zobacz też: Nie bierz problemu w nawias! Ruszyła właśnie Ogólnopolska Kampania Społeczna „Piękna bo Zdrowa”!
NAobcasach.pl: Z jakimi emocjami wiąże się u Pani udział w tej kampanii? Czy jest to radość, bo mówimy o czymś ważnym, czy jest to strach, a może duma, bo to jest właśnie Pani?
Joanna Koroniewska: Myślę, że emocje są różne. Na pewno nie jest to radość. Jest to Kampania, która dotyczy tak poważnego problemu i tak szerokiego spektrum wielu tragedii, że nie jest mi wcale do śmiechu.
Myślę, że to raczej poczucie obowiązku. Że taki rodzaj pracy można przerobić na coś bardzo ważnego.
Nawet jak uda nam się przekonać parę osób do tego, żeby jednak się zbadały, będzie to sukcesem. Mało tego – żeby zbadały się w odpowiedni sposób, bo to też jest szalenie istotne.. Przy badaniach związanych z cytologią mało kto wie, ja powiem szczerze też nie wiedziałam, że ważny jest gabinet, miejsce w którym się badamy. A zwłaszcza rodzaj urządzenia, przyrządu, którym nas badają, Nie zawsze cytologia wychodzi odpowiednio. To też jest istotne i trzeba o tym mówić, żeby ta informacja dochodziła do wszystkich kobiet.
Na kolejnej stronie ciąg dalszy wywiadu!