Krem to dla mnie podstawa w pielęgnacji skóry.
Uwielbiam testować nowości ale jednocześnie mam w swojej kosmetyczne trio,któremu jestem wierna od dłuższego czasu. Oto moi trzy codotwórcy:
1. La Roche Posay effaclar duo.
Krem magiczny i sprawdzony w sytuacjach awaryjnych, gdy moja skóra wygląda kiepsko. To znaczy jest bogata w zaskórniki, pory są rozszerzone i widoczne.
2. La Roche Posay Nutritic
Wrażliwa skóra z ciągłym uczuciem ściągnięcia oraz braku elastyczności. Widoczne szorstkie, suche plamy – to o mnie. Ten krem łagodzi 4 oznaki skóry suchej: uczucie ściągnięcia, wrażliwość, brak elastyczności, szorstkość.Posiada ultradelikatną konsystencję, która sprawia, że krem łatwo wnika w głąb skóry nie pozostawiając tłustej warstwy. Zawiera biolipidy, aby zapewnić odpowiednie odżywienie i odnowienie naskórka.
3. Clinique Dramatically Different Moisturizing Lotion lub Gel, dostarcza, każdemu typowi skóry, odpowiednią ilość głębokiego nawilżenia i pozostawia skórę elastyczną, miękką i zdrowo wyglądającą. Używam codziennie pod make up i jestem zadowolona.