Uwielbiam bluzy, szczególnie te z szarymi odcieniami. Stad wybieram bluzę „SORRY BOYS DADDY SAYS NO DATING! Ostatnio na święta podarowałam tacie koszulkę z napisem, że jest najlepszym tatą na świecie. Nosi ją z dumą, szczególnie zakłada w niedzielę, kiedy to niezapowiedziane może wpaść ktoś z rodzinki. Oczywiście chce się pokazać jaki z niego kochany ojciec. A ja przekazem na bluzie, mogłabym przekazać, jak bardzo, bardzo kochany i troskliwy :)
Moim kolejnym wyborem jest bluza z napisem „NIE/WIEM/NIE/ZNAM/SIĘ/ZAROBIONA/JESTEM”. W sam raz na wizyty w dziekanacie :D . Czasami mam takie chwile, które chciałabym poświęcić tylko sobie. Wspaniale jest czasami spędzić czas tylko ze sobą. Ale zawsze ktoś coś chce. Założyłabym bluzę i już problem z wymigiwaniem się rodzince czy znajomym z głowy.
Moim ostatnim wyborem jest bluza z napisem „LANS”. Nie lubię złotej biżuterii, a ten złoty napis od razu przypadł mi do gustu. Zresztą nie lubię się „lansić” złotym zegarkiem albo metkami wystającymi z butów ;) Mogę lansować się tylko tym, jaka jestem w środku. I ta bluza by to ukazywała.