Uwielbiam naszą rodzimą Ziaję, a że uważam także, że należy wspierać, co dobre i polskie, to z przyjemnością niemałą chciałabym zaprezentować swoje wymarzone kosmetyki z Ziaji, które bardzo chętnie widziałabym w swojej kosmetyczce najchętniej już tej wiosny. A są to:
Różany Krem Intensywnie Nawilżający na Dzień
To krem idealnie dedykowany do mojej skóry 30+. Bardzo zależy mi na dogłębnym nawilżeniu skóry, wygładzeniu, poprawieniu jędrności.
Szczególnie po okresie zimowym widzę, jak moja cera jest przesuszona, mam na twarzy dużo chropowatych miejsc i przesuszeń.
Jestem przekonana, że ten krem z masłem różanym i shea w składzie fantastycznie nawilżą także głębsze warstwy naskórka, w efekcie czego cera będzie miękka, delikatna, a drobne zmarszczki ulegną spłyceniu.
Ten krem mojej skórze „wygłodzonej” po zimie dostarczy cudownego kompletu substancji odżywczych,a więc hydroksyproliny, skwalanu i trójglicerydów.
Zapewne także cudowny różany zapach kosmetyku zapewni mi codzienne odprężenie przy porannej aplikacji kosmetyku. Taki komfort w pielęgnacji jest mi bardzo potrzebny, ponieważ cenię sobie pielęgnację przy użyciu takich kosmetyków, że cieszę się, że jestem kobietą:-)
Wierzę, że przy codziennym systematycznym stosowaniu tego kosmetyku po udręczonej zimą cerze pozostaną tylko wspomnienia.
Sopot Spa Peeling Gommage Wygładzający
Wiosenne słońce nie ukryje już tych niechcianych śladów zmęczonej, szarej skóry, jakie minione miesiące pozostawiły u mnie.
Jestem przekonana, jednak iż peeling z serii Sopot Spa sprawi, że moja cera odzyska swój zdrowy koloryt i będzie wyglądać promiennie. Ten kosmetyk byłby idealnym elementem mojej wiosennej odnowy, bo dzięki niemu odkryłabym warstwy świeżej, żywej skóry. Uważam, bowiem, że dobrze oczyszczona skóra, gdzie pory są odblokowane sprawi, że taka skóra po prostu wolniej się starzeje. Ten peeling usunąłby szarą, zrogowaciałą warstwę naskórka, od razu zauważyłabym, że cera jest gładsza i ma ładniejszy, żywszy koloryt. Jestem ogromną fanką peelingów do twarzy typu gommage, ponieważ świetnie się u mnie sprawdzają.
Dokładnie złuszczają martwy naskórek, dzięki czemu później wszystkie dobroczynne składniki zawarte w kremach czy maskach do twarzy idealnie odżywiają skórę. Ponadto, szczególnie lubię takie formy peelingów, które rozpuszczają martwe komórki naskórka.
Maska Kaolinowa z Glinką Zieloną
Po zrzuceniu warstwy zbędnego, zimowego naskórka za pomocą wspomnianego peelingu gommage, cera moja jest gotowa na odpoczynek. Wiosenna regeneracja nie może u mnie obyć się bez kosmetyku do zadań specjalnych, czyli maseczek. A jako, że uwielbiam glinkę zieloną w kosmetyce, to bardzo chętnie sięgnęłabym po tę właśnie maseczkę do twarzy.
Ta maska zawiera skoncentrowane, silnie działające składniki odżywcze i nawilżające, dostosowane do problemów mojej cery. Przede wszystkim prowitamina B5 skutecznie zregeneruje podrażniony naskórek, a olej Canola odżywi i zmiękczy naskórek. Jednak, to główne skrzypce będzie tu grać zielona glinka zawierająca najcenniejsze mikroelementy, tak aby solidnie zregenerować cerę. Maseczka stosowana dwa razy w tygodniu skutecznie spowolni mnie powstawanie wolnych rodników, na czym bardzo mi zależy bo jestem kobietą 30+.
Bio Olejki Krem do rąk z Olejkiem Arganowym
Chciałabym, aby moje dłonie zawsze wyglądały młodo, robiły wrażenie zadbanych, estetycznych, a że także jestem wielką miłośniczką olejku arganowego w pielęgnacji skóry, to wybrałam właśnie tę wersję kremu do rąk z przebogatej oferty produktów do dłoni Ziaji. Niestety zimą skóra moich dłoni stała się bardziej wrażliwa, przesuszona, napięta i zaczerwieniona.Właśnie dlatego to teraz moje dłonie wymagają specjalnej, szczególnie troskliwej pielęgnacji. Potrzebują kremu do rąk Ziaji, bo olej arganowy i glicerydy uzupełnią brak lipidów w skórze, dogłębnie odżywią, sprawią, że dłonie będą na powrót miłe i delikatne w dotyku. Tutaj także uwielbiam formę opakowania kremu do rąk, ponieważ jest niezwykle wygodna w użyciu, noszeniu w torebce, czy trzymaniu w pracy na biurku.
Po tych powyższych moich zabiegach z wymarzonymi kosmetykami Ziaji pozostaje mi tylko cieszyć się piękną skórą w promieniach pierwszego wiosennego słońca:-)