Grzybice pochwy stanowią aż 20 procent wszystkich infekcji narządów rodnych, wywoływanych zazwyczaj przez drożdżaki z gatunku Candidia albicans. Kiedy dostaną się do organizmu, stajemy się ich nosicielami i przysparzają nam wielu kłopotów.
W pochwie, wbrew pozorom, nie panują sterylne warunki – śluz, złuszczone komórki, grzyby oraz flora bakteryjna składająca się głównie z bakterii kwasu mlekowego to jej normalne środowisko. I jeśli między liczbą dobrych i złych składników jest zachowana równowaga, a nawet jeżeli wydzielina z dróg rodnych zdrowej kobiety ma odczyn lekko kwaśny (pH od 3,8 do 4,5), wszystko jest w porządku.
Niepokojące objawy
Kiedy jednak równowaga zostaje zachwiana i odczyn kwaśny zmienia się w zasadowy, patogenne drobnoustroje namnażają się w sposób niekontrolowany. Uciążliwe pieczenie i swędzenie w miejscach intymnych, zaczerwieniona i napuchnięta błona śluzowa narządów płciowych oraz białe, gęste lub wodniste, czasem serowate upławy i ból przy oddawaniu moczu to główne objawy grzybicy pochwy. Stanowią one aż 20 procent wszystkich infekcji narządów rodnych, wywoływanych zazwyczaj przez drożdżaki z gatunku Candidia albicans. Stąd, od łacińskiej nazwy, grzybica pochwy nazywana jest inaczej kandydozą. Kiedy drożdżaki dostaną się do organizmu, a zarazić można się na basenie, w publicznej toalecie czy nawet od partnera seksualnego, stajemy się ich nosicielami.