Brytyjska modelka od dawna nie schodzi z pierwszych stron gazet. Od jakiegoś czasu o Delevigne media nie milkną, ponieważ nawiązała kilka lukratywnych kontraktów z największymi domami mody.
Co ważne, gwiazda, która dostąpi zaszczytu pojawienia się na okładce magazynu nie może pojawić się na tzw. „jedynce” w żadnym innym piśmie danego miesiąca. Modelki, aktorzy i inni, którzy decydują się na to podpisują nawet specjalny kontrakt. Nie wiadomo, jak Cara obeszła te zasady. W każdym razie amerykański, brytyjski i japoński „Vouge” zaproponowali jej współpracę, na którą z chęcią przystała.