Zapomnij o czatach, komunikatorach czy portalach społecznościowych. One już dawno odeszły do lamusa. Dziś, aby poznać nowych ludzi i nawiązać przyjaźnie wystarczy jeden samochód i ten sam cel podróży. Czym jest carpooling?
Mruczki czy gaduły?
„To tani, szybki, wygodny i przede wszystkim podnoszący poziom adrenaliny sposób podróżowania” – zalety wymienia Natalia, wierna użytkowniczka wspólnych przejazdów. Carpoolingiem jeździ średnio cztery razy w miesiącu i jak sama mówi nie wyobraża sobie innej formy podróży na trasie Słupsk-Koszalin.
Nie tylko dlatego, że jest najtaniej i najwygodniej, ale też dlatego, że Natalia to prawdziwa dusza towarzystwa, dla której przejazdy z nieznanymi jej dotąd ludźmi to zawsze przygoda. „Uwielbiam poznawać nowych ludzi, rozmawiać z nimi i słuchać ich historii. Większość osób jest bardzo rozgadanych i chętnie otwiera się przed nieznajomymi.”
Jednak zdarzają się też mruki. I wtedy słucha się tylko radia albo odgłosu silnika. „Pamiętam jak raz jechałam z totalnym milczkiem. W ogóle się nie odzywał, nawet nie włączył radia. A ja bałam się przerwać tę ciszę, dlatego wsłuchiwałam się w dźwięki pracującego silnika.” – wspomina Natalia.
Który naród jest najbardziej rozmowny? Sprawdź!