Chcesz mieć chłopca czy dziewczynkę? Okazuje się, iż istnieją metody, które mogą zwiększyć szansę na zaplanowanie płci dziecka.
Oczywiście „zaprogramowanie” płci jest niemożliwe. Pozostawiałoby to także duży znak zapytania pod względem etycznym. Mimo to istnieją pewne sposoby na zwiększenie szans spłodzenia potomka danej płci. Co ciekawsze, są też metody, które mają wskazywać, czy będziemy rodzicami chłopca czy dziewczynki.
Sprawdzenia płci dokonuje się dziś za pomocą badania ultrasonografem, czyli popularnie USG. Jednak nawet ten sposób nie daje nam 100% pewności, którą możemy uzyskać dopiero przy porodzie. Mimo to ciężko jest czekać 9 miesięcy w niepewności. Stąd zanim jeszcze zaczęto robić USG, powstało wiele ludowych mitów, wedle których można było niby odgadnąć płeć. Jaka jest ich sprawdzalność?
Słodkie czy słone?
Najbardziej popularną metodą jest kwestia zachcianek kobiet w ciąży. Jeżeli przyszła mama je dużo słodyczy, to znak, że urodzi dziewczynkę. Jeżeli woli potrawy słone, wtedy spodziewa się męskiego potomka. Podobnie dzieje się w przypadku, gdy ciężarna zaczęła cenić sobie dania pikantne lub przetwory z nabiału. Uważa się także, iż niechęć do przylepek z chleba oznacza, iż na świecie pojawi się dziewczynka.
Na dwoje babka…
Oprócz kwestii pokarmowych, innymi domowymi sposobami na określenie płci dziecka są… wróżby. Otóż, możemy np. zawiesić obrączkę na łańcuszku i zawiesić ją nad brzuchem. Jeżeli obrączka będzie kręcić się w kółko, znaczy to, że będzie chłopiec, jeżeli wahała na boki – dziewczynka. Inną opcją jest numerologia – wystarczy dodać swój wiek przy zapłodnieniu i numer miesiąca, w którym do niego doszło. Parzysta liczba wskazuje na chłopca, nieparzysta na dziewczynkę.