Oczywiście te wszystkie próby odgadnięcia jakiej płci jest dziecko wydają się obecnych czasach niedorzeczne. Wszak zarówno preferencje w jadłospisie jak i wszelkie inne obserwacje typu: mdłości poranne (dziewczynka), kształt brzucha, czy poprawa cery (chłopiec) zależą od indywidualnych kwestii organizmu. Mimo to istnieje kilka metod, które mogą pomóc naturalnie uzyskać daną płeć. Nie dają one oczywiście 100% pewności, ale zwiększają szanse.
Kalendarz księżycowy
Planowaniu płci może pomóc chiński wykres oparty na danych zależności między wiekiem matki a miesiącem poczęcia dziecka. To oznacza, iż np. w wieku 20 lat kobieta może począć dziewczynkę w styczniu, marcu i październiku, w pozostałych miesiącach spłodzi się jedynie chłopca. Wiek tej metody wynosi 700 lat, ale nie udowodniono jak dotąd jej skuteczności. Co więcej 99% kobiet, które posłużyły ustaleniu pomiarów było Chinkami.
Do biegu, gotowi, start
Czy istnieją zatem pewne metody planowania płci dziecka? Okazuje się, że tak. Za pomocą diagnostyki preimplantacyjnej (PGD) można mieć 100% pewności, iż płeć dziecka będzie taka, jaką chcemy uzyskać. W tej metodzie zarodki są sprawdzane pod względem płci, co pozwala wybrać rodzicom dany embrion, który następnie zostaje wszczepiony do macicy matki. Jest to jednak kontrowersyjna metoda, związana z in vitro oraz droga (jej koszt to 15 tys. $).
Wśród naturalnych i bezpłatnych metod pozwalających na zwiększenie szans na daną płeć jest metoda kalendarzykowa. Naukowcy ustalili, iż na chłopca ma się większe szansę w okresie owulacyjnym. Plemniki Y, niosące gen odpowiedzialny za płeć męską są bowiem lżejsze, szybsze ale też krócej żyją niż plemniki X, odpowiedzialne za płeć żeńską.
Wolisz chłopca czy dziewczynkę?