Eksperci biją na alarm
Trudno liczyć na to, że przestaniemy korzystać z laptopów czy telefonów – musimy raczej pogodzić się z tym, że wraz z postępem technologicznym problem będzie nieustannie narastał. Nic dziwnego zatem, że zainteresowało się nim wiele organizacji zajmujących się ochroną zdrowia. Przeprowadzone badania dostarczyły Światowej Organizacji Zdrowia wystarczające dowody, aby uznać ekspozycję na emitowane przez telefony komórkowe promieniowanie za możliwy czynnik kancerogenny. Ze względu na cieńszą czaszkę oraz szybszy podział komórek to właśnie dzieci są szczególnie narażone na zgubne skutki promieniowania. Eksperci podkreślają, że rzeczywiste, długofalowe efekty tej ekspozycji poznamy dopiero za jakiś czas, co utrudnia dziś dokładną analizę problemu2. Choć nie znamy więc ciągle dokładnej skali ani charakteru negatywnego wpływu promieniowania niejonizującego na rozwijający się płód, specjaliści wytypowali potencjalne zagrożenia, wśród których znajdują się m.in.: ryzyko poronienia, niepłodność, negatywny wpływ na rozwój płody (sposób wzrostu komórek, replikacja DNA, funkcjonowanie komórek mózgowych), pojawienie się problemów behawioralnych u dziecka.
Czy można się ochronić?
Czy będąc w ciąży możemy ochronić swoje dziecko przed promieniowaniem? Oczywiście, a do tego nie musi oznaczać to wcale rezygnacji z używania sprzętu elektronicznego, co w większości przypadków po prostu nie wchodzi w grę. Warto jednak stosować się do kilku prostych zasad, dzięki którym znacznie zminimalizujemy ryzyko. Spróbujmy na przykład zwiększyć dystans między naszym organizmem a źródłem promieniowania, unikając kładzenia tabletów, telefonów czy laptopów bezpośrednio na ciele, a tym bardziej w pobliżu ciążowego brzuszka – stosujmy podkładki, słuchawki oraz inne gadżety, pozwalające trzymać sprzęt w bezpiecznej odległości.
Możemy też korzystać z trybu samolotowego, kupować bezpieczniejsze urządzenia czy w miarę możliwości ograniczać czas korzystania z nich. Na rynku znajdziemy już produkty stworzone specjalnie z myślą o kobietach w ciąży. Nowością w Polsce jest Koc chroniący przed promieniowaniem elektromagnetycznym Belly Armor ze sklepu www.babymama.pl . Za sprawą innowacyjnej technologii RadiaShield materiał gwarantuje pełną ochronę przed szkodliwym promieniowaniem. Ten miękki kocyk z najwyższej jakości bawełny w innowacyjny sposób neutralizuje poprzez odbicia oraz absorpcję fale elektromagnetyczne – wystarczy położyć go na brzuchu podczas pracy na komputerze czy rozmawiania przez telefon. Po porodzie z powodzeniem wykorzystamy go jako kocyk dla dziecka, dodatkowo chroniący malucha przed promieniowaniem.
Nie jesteśmy w stanie wyeliminować promieniowania ze swojego życia – nawet podczas ciąży będzie nam codziennie towarzyszyć. Jedynie wzrost świadomości społeczeństwa pomoże skutecznie eliminować związanie z nim zagrożenia, których skutki poznamy dopiero za jakiś czas.