New Look pełen przepychu
Cały świat oszalał na punkcie kolekcji zaprezentowanej przez wcześniej nikomu nieznanego projektanta. Co takiego miała w sobie? W powojennym czasie, kiedy panowały ubogie i skromne stroje, Dior zaproponował coś pełnego przepychu, niezwykłego, wręcz przesadnego.
Dotychczas krawcowe potrzebowały około 3 metrów materiału, by stworzyć standardową suknię. Dior zużywał aż 30 metrów! Suknie do kostek, które rozchylały się jak kwiaty… Wszyscy w świecie mody pokochali projekty nowicjusza tęskniąc za dawnym luksusem i przepychem.
Cechy charakterystyczne projektów Diora to:
- wąska talia,
- zaokrąglone ramiona,
- pełna przepychu biżuteria i dodatki,
- wyeksponowana szyja,
- dekolty,
- fasony podkreślające kobiecą sylwetkę.
Kreator wciąż zajęty pracą i rozwijaniem swojego domu mody ignorował wszelkie znaki ostrzegawcze swojego organizmu – pomimo dwóch zawałów nie zwolnił tempa pracy.
Po 10 latach prowadzenia własnej marki zmarł, zostawiając ją pod opieką młodemu Yves Saint Laurentowi. Przez dom Diora przewijało się wielu dyrektorów kreatywnych, na czele z kontrowersyjnym Johnem Galliano, jednak sława i miłość kobiet do marki nigdy nie zmalały.
Dlaczego?
Projekty prezentowane przez Diora są bardzo kobiece. Wyszukane kolory, doskonale układające się materiały i idealnie dopracowane formy. Wszystko to, czego tak naprawdę potrzebuje kobieta, by czuła się piękna i pewna siebie.
Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z wybiegów prezentujących kolekcję jesień-zima 2014/2015, by zakochać się w tych pięknych płaszczach i sukniach. Żywe kolory (fuksja, oranż, kobalt), ciekawe kroje i falbany – nie sposób się temu oprzeć. Aż trudno zrozumieć, ile kobiecości może nam dodać „zwykła” sukienka.
Jednak luksus i dobrze skrojone ubrania mają swoją cenę. Niestety nie jest ona niska, ale czy nie warto zainwestować choćby w jedną rzecz, która sprawi, że poczujemy się pewnie w każdej sytuacji? Jeśli strój z metką Diora jest dla nas nieosiągalny, pozwólmy sobie chociaż na perfumy czy szminkę.
Christian Dior kochał kobiety z wzajemnością. Dlatego jeśli nie jego dom mody, to kto da kobiecie właśnie to, czego potrzebuje…?