Wzruszają, uczą, otwierają oczy nie niektóre sprawy i serce na krzywdę zwierząt czy ludzi. Niekoniecznie tylko dla dzieci, ale z nimi ogląda się ciekawiej. Oto kilka filmów familijnych, które powinniście zaliczyć choć raz w życiu. Warto! Zostają w pamięci na długie lata i dają solidną lekcję dobrych manier! Dodacie coś do tej listy?
Nie zapomnij mnie
David Sieveking, znany polskim widzom z filmu „David chce odlecieć”, w unikalny sposób, nie bojąc się groteski i humoru, portretuje tym razem swoją matkę, która – jak miliony ludzi w Europie – zapada na chorobę Alzheimera i powoli zapomina o świecie, w którym żyje. Ale, jak twierdzi reżyser, choć traci pamięć, nie traci poczucia humoru. Rodzice Davida byli w latach 60. XX wieku aktywnymi członkami ruchów studenckich i żyli w tzw. „otwartym związku”.