Kto z nas nie marzy o byciu sławnym i o korzyściach z tym związanych? O wielkich pieniądzach, pięknych kobietach, przystojnych mężczyznach, egzotycznych wakacjach czy o luksusowych samochodach i willach z basenem? Na pewno te marzenia dosięgnęły każdego z nas. Jednak jest też ta ciemniejsza strona sławy: nieustanne życie na świeczniku, odganianie się od paparazzi w ciągłym strachu przed nagłym upadkiem kariery. Borwin Bandelow, autor książki „O trudnym szczęściu bycia sławnym” potwierdza, że niewiele dzieli geniusza od szaleńca.
Zaburzenia, jakim przyjrzał się autor to narcyzm, borderline i seksoholizm, a także fobie, uzależnienia i perwersje. I tak możemy się dowiedzieć, że Marilyn Monroe cierpiała na fobię społeczną, która objawiała się dążeniem do perfekcjonizmu i niepohamowanym pragnieniem wywołania u innych pozytywnego wrażenia, ale także chorobliwym lękiem przed sytuacjami społecznymi i negatywną oceną innych ludzi. Aktorka zaczęła zwalczać ten problem alkoholem i środkami uspokajającymi. Wraz z upływem lat kariera seksbomby była coraz bardziej zagrożona, a pragnąca utrzymać wizerunek Marilyn miała problemy z wagą. Liczne kontakty z mężczyznami miały być rozpaczliwym poszukiwaniem akceptacji.
Na następnej stronie dowiesz się o tym, na jakie schorzenia cierpiał Klaus Kinski