Dotychczas o patriotyzmie Polaków mówiło się tylko w kontekście ważnych wydarzeń historycznych. Tymczasem po wprowadzeniu rosyjskiego embarga na polskie jabłka ruszyliśmy na bazary i do warzywniaków po szarą renetę, jonagoldy i typowo polskie papierówki, by wspomóc krajowych sadowników.
Polacy chętnie podjęli jabłkowe wyzwanie. W całej Polsce odbyło się mnóstwo akcji promujących te owoce. Najpopularniejsza z nich miała miejsce w sieci: JedzJabłka, czyli selfie z jabłkami. Na samym tylko Instargramie tagiem „jedzjablka” zdjęcia oznaczyło prawie 3 tysiące osób. W sieciowej akcji udział wzięli także politycy, celebryci i dziennikarze.
Restauracje, lodziarnie, a nawet księgarnie rozdawały jabłka klientom całkowicie za darmo. Czasopisma wprowadzały cykle przepisów na potrawy z jabłek. Rozszerzano nawet restauracyjne menu o jabłkowe potrawy i napoje. Bielska stacja radiowa rozdawała kosze jabłek i szarlotki firmom, które promowały polskie owoce wśród swoich klientów. Drużyna Futbolu Amerykańskiego Pretorians Skoczów włączyła polskie owoce do swojej diety. Aktywne są także Beskidzkie Mamy, które założyły specjalny profil na Facebooku oraz na swojej stronie internetowej, gdzie publikują rodzinne zdjęcia w towarzystwie jabłkowych specjałów. Sprzedawcy zgodnie przyznają, że jabłek zaczyna brakować w warzywniakach i na bazarach.