Niejeden brzdąc z godnym podziwu zapałem zasypuje najbliższych prośbami o pieska, kotka, żółwia, chomika czy inne żywe zwierzątko. Nie zawsze jednak mamy możliwości czy chęć wprowadzenia do domu nowego lokatora. Pół biedy, jeśli mały człowiek zadowoli się elektronicznym pieskiem, kotkiem czy ptaszkiem. Oto 5 propozycji niebanalnych prezentów dla dzieci kochających zwierzęta!
5. Skarbnice wiedzy małego obserwatora, czyli książki
Na koniec pomysł, wydawałoby się, najprostszy. Każdy mały miłośnik zwierząt wręcz musi uzbroić się w odpowiednią literaturę. No właśnie, kluczowe jest tu określenie ODPOWIEDNIĄ. Czyli jaką? Półki sklepów i księgarni uginają się wręcz pod ciężarem pięknie wydanych i bogato ilustrowanych encyklopedii, leksykonów i atlasów pełnych zwierząt ze wszystkich zakątków świata, a jednak wybór łatwy nie jest. A to dlatego, że książka musi fascynować, zachęcać do lektury i powracania do niej nie tylko dziecko, ale najlepiej całą rodzinę, od rodziców po dziadków.
Ta właściwa książka pozwoli dziecku sprawdzać swoją wiedzę „w terenie”, a wiec w parku, ogrodzie, na spacerze w lesie. Pozwoli mu jednym słowem odkrywać to, co nieznane i fascynujące, a jednak często osiągalne, bo tuż obok. Zaszczepi pasję do dalszego poszukiwania. Te wszystkie warunki spełniają opowieści niezwykłe, bo napisane przez wyjątkowego znawcę tematu, Dyrektora Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie Andrzeja Kruszewicza, olbrzymiego pasjonata ptaków, który w dodatku tak ciekawie o nich opowiada, że chciałoby się czytać i czytać…. Dwie pozycje „Andrzej Kruszewicz opowiada o ptakach” i „Andrzej Kruszewicz opowiada o zwierzętach” w zasadzie nie wymagają dalszej rekomendacji, wystarczy po nie sięgnąć i doskonale obronią się same.