Minimalizm, brak wysiłku. W tych trzech słowach możemy opisać tegoroczne trendy w makijażu. Zamiast mocno podkreślonych oczu, kolorowych cieni, szminek i innych bajerów, kobiety powinny zwrócić uwagę na stan i zdrowie swojej cery. Kosmetykom mówimy pas!
czytaj też: 21 GESTÓW, które podniosą temperaturę w MĘSKIM KROCZU
Na pierwszy rzut oka wydaje nam się, że artyści makijażu mocno zbuntowali się przeciwko klasycznym akcentom – czarnej kresce, sztucznym rzęsom i ciężkim podkładom. To dobrze. Nam też już się znudziły. Ich miejsce zajmują kolorowe brwi, make up no make up i rumieniec od brwi przez skronie po szczyt kości policzkowej. Kobiety z całego świata już zwariowały na punkcie świeżutkich trendów. Czy to przyjmie się w Polsce? Mamy wątpliwości!
MAKE UP no make up
Czyli makijaż, którego prawie nie ma. Jest to mocny trend juz od kilku sezonów, ale w tym roku naturalność to największy atut dla kobiety. Delikatna korekta niedoskonałości, a jeszcze lepiej – zero obecności jakichkolwiek kosmetyków, to must have wiosny i lata. Największe wrażenie udało się wywołać na pokazach Lanvin, Michaela Korsa i Stella McCartney. Twarze modelek na wybiegu były tak naturalne, że przykuły większą uwagę niż nowe kolekcje projektantów.