W Dzień Kobiet potrzebuję dwóch aspektów, aby czuć się na maksa pewnie i kobieco- ładnego stroju oraz mojego mężczyzny, który to doceni. Odpowiednio do tego drugiego, ubieram się seksownie, ale wygodnie, bo nie wiadomo jakie atrakcje przygotuje nam nasz drogi Ukochany :) Z doświadczenia wiem, że wycieczka rowerowa i piknik, jak i gokarty to nie za dobre miejsce na długą suknie i szklane pantofelki.
Przy okazji, wklejam poradnik dla zagubionych Panów: