Pierwsze miesiące życia niemowlęcia to czas, kiedy mama jest dla niego najważniejsza. Psychologowie zwracają jednak uwagę, że równie ważne w tym czasie jest budowanie bliskiej relacji z dzieckiem przez ojca. Mogą sprzyjać temu nie tylko chwile spędzone na kąpaniu, przewijaniu, ale też na karmieniu dziecka przez tatę – mlekiem od matki.
Pierwsze trzy lata swojego życia dziecko w naturalny sposób jest bliżej związane z mamą. To ona nosiła je przez dziewięć miesięcy pod sercem, karmiła i zajmowała się nim. Tak wielka bliskość jest niedostępna ojcom i ich miłość do dziecka kształtuje się przez to inaczej, ale ojcowska rola wychowawcza także zaczyna się w pierwszych dniach życia potomstwa. Z pozoru wygląda to zupełnie inaczej, bo mały człowiek potrzebuje przede wszystkim pożywienia, ciepła, bliskości, które dostaje od mamy. Mimo tego ten pierwszy etap jest bardzo ważny dla budowania głębokiej i bliskiej więzi ojca i dziecka, która zaowocuje w późniejszych etapach rozwoju i wychowania.
Mleko na zawołanie
Zdaniem specjalistów w stwarzaniu bliskiej relacji rodzica z dzieckiem najlepsza jest pomoc w podstawowych czynnościach domowych. Nie każdy ojciec chce lub może pozwolić sobie na urlop wychowawczy, ale już zwykłe kąpanie, przewijanie i wstawanie w nocy na karmienie powoduje, że tatusiowie mogą czuć się silniej związani z maleństwem.
– Umówiliśmy się z mężem, że raz w nocy to on wstaje do córeczki. Mnie to odciąża i dłużej śpię, a mąż więcej czasu spędza z nią. Dzięki temu, że zajmuje się małą w takim samym zakresie jak ja, potrafi się nią tak samo dobrze zaopiekować. Mam pewność, że poradzi sobie w każdej sytuacji wychowawczej – opowiada z uśmiechem Dorota Górecka, mama czternastomiesięcznej Hani. – Nigdy bym się też nie spodziewała, że tak pomocny okaże się laktator, którym ściągam mleko wieczorem. Mąż je w nocy podgrzewa i karmi małą.
Na następnej stronie dowiedz się kiedy kupić laktator