W podróż do Indii wybrałabym się na poszukiwanie nowych smaków i doznań kulinarnych.Jestem smakoszem życia – odbieranie świata za pomocą wszystkich,możliwych bodźców to mój sposób na jego poznawanie,a co za tym idzie – poznawanie siebie.Zmysły odgrywają w moim życiu bardzo istotną rolę.Sensem każdej podróży i kontaktu z inną,zupełnie nieznaną kulturą i cywilizacją jest dla mnie zdobywanie nowych doświadczeń.Uwielbiam próbować nowych rzeczy,przenikać do odmiennego świata,przełamywać własne bariery i zahamowania.Indie jawią mi się jako magiczna,pociągająca, lecz niebezpieczna kraina.Bogactwo kolorów,ubóstwo mieszające się z przepychem,chaos na ulicach,który plynnie przenika się z wszechobecną duchowością – to wszystko przyciąga jak magnes i sprawia,że chcę poczuć się częścia tego świata.Indyjska kuchnia jest dla mnie szalenie inspirująca;to w niej odnalazłam smaki i aromaty,które całkowicie mną zawładnęły.Fascynuje mnie jej różnorodność,wielobarwność i – prostota.Marzę o tym,by pewnego dnia móc usiąść przy jednym z placów w Delhi,z miseczką aromatycznego curry w dłoni i chłonąć bajeczne Indie wszystkimi zmysłami…chłonąć,chłonąć….chłonąć….