A szarość? W tamtym roku był to kolor bardzo widoczny w makijażu.
Zgadza się, w tamtym roku kolor szary był wszędzie. W dalszym ciągu ta szarość istnieje, bo jest ciągle mocnym trendem na przykład w designee lub na wybiegach. Jest jej jednak zdecydowanie mniej niż rok temu, teraz objawia się w wersji grafitu lub srebra.
W kategorii „podkład” moda chyba, aż tak szybko się nie zmienia. Wiele kobiet używa tego samego kosmetyku przez wiele lat.
Tak, kobiety bardzo przywiązują się do swojego ulubionego podkładu. Tej jesieni Astor przygotował niespodziankę dla kobiet które przez lata używały podkładu Perfect Stay. Wprowadzamy jego ulepszoną wersję, zmienia się niewiele ale w rzeczywistości ta zmiana nadaje całkiem nowej jakości. Podkład został wzbogacony o bazę pod makijaż. Klientki, które używały wcześniejszej wersji Astor Perfect Stay, odzywały się do mnie w panice, że produkt zniknął z półek. Na szczęście on wciąż jest,ale pojawił się w nowej, jeszcze lepszej wersji.
Sam w sobie jest produktem genialnym już od wielu lat, ale teraz został wzbogacony jeszcze właśnie o bazę.
Czyli jest faktycznie całodniowy?
Tak, ale oprócz tego, że jest całodniowy pozwala skórze oddychać. Skóra nie męczy się nosząc go, przez powiedzmy 18 godzin. Nałożymy go o 7 rano, czeka nas całodzienna praca, po południu spotkania, a wieczorem kolacje. Mimo tej gonitwy jesteśmy pewne naszego dobrego wyglądu. Dla nas kobiet jest to niezwykle istotne. Mimo wszystko skóra nie jest po tylu godzinach zmęczona.
Podkład ma 6 odcieni, ale w kolekcji pojawiły się też dwa odcienie korektora: jasny i troszeczkę ciemniejszy. Jest to korektor na wszystkie problemy. Kryje niedoskonałości punktowo, pod podkład, ale też rozświetla okolice oczu. Również ma w sobie bazę i dzięki temu jest faktycznie kryjącym produktem. Naprawdę poradzi sobie ze wszystkimi niedoskonałościami, nawet jeżeli ktoś ma spore cienie podoczami.
Na kolejnej stronie przeczytaj dalszy ciąg wywiadu!