Stało się. Mamy w domu „niejadka”. Dziecko nie chce jeść, a my zamartwiamy się co zrobić, aby dostarczyć mu niezbędnych dla jego rozwoju witamin i minerałów. Przebieramy się, by uatrakcyjnić posiłek, śpiewamy, robimy przedstawienie, a nawet uciekamy się do przekupstwa czy szantażu. Bez skutku. Co zrobić, kiedy Tadek-Niejadek pojawia się w naszym domu?
Nie taki niejadek straszny
Obecnie co drugie, około roczne dziecko jest uważane przez swojego rodzica za „niejadka”. Grymasi, marudzi i wybrzydza. Czy jednak zawsze powinniśmy się tym martwić? Otóż nie!
Zazwyczaj dziecko po 1 roku życia zaczyna rosnąć wolniej i nie potrzebuje aż tylu substancji odżywczych co wcześniej. Niepotrzebnie próbujemy doszukiwać się w tym anemii, alergii czy infekcji. Jeśli dziecko nadal jest wesołe i pełne energii, zaufajmy mu i nie przejmujmy się. Widocznie nie musi aż tyle jeść, żeby czuć się dobrze. Nie narzekajmy na jego „marne” jedzenie i nie pozwólmy, aby posiłki kojarzyły się z czymś nieprzyjemnym. Sprawmy, by jedzenie stało się zabawą. Uczmy nasze dziecko nowych smaków i dajmy mu możliwość tworzenia nietypowych kombinacji. Niech posiłek będzie smaczny, zdrowy i kolorowy.
Oto kilka inspiracji:
– warzywno-owocowe szaleństwo
Warzywa i owoce są niezgłębionym źródłem inspiracji i kolorów, które pozwolą stworzyć prawdziwie atrakcyjne danie. Możemy sami poprosić dziecko, aby pomogło nam przygotować potrawę z wybranych przez siebie składników. Z pewnością zauroczone bogactwem barw, będzie miało nie tylko frajdę, ale również chętniej zje przygotowane przez siebie danie. Warzywa i owoce, zwłaszcza sezonowe, nie muszą być nudne. Można dowolnie zestawiać ze sobą elementy, tworząc ciekawe kompozycje.
Na kolejnej stronie poznaj więcej inspiracji!