Nad Jeziorem Białym Johna Borrella to książka o Polakach, o Polsce oraz o tym, jak nas widzą obcokrajowcy. To trzeźwe spojrzenie kogoś z zewnątrz, a zarazem cenna perspektywa, pokazująca nie tylko polską mentalność, lecz także przyzwyczajenia i prognozy na przyszłość. Autor próbuje uświadomić czytelnikowi, że jesteśmy uwikłani w poprzednią epokę, ale jednocześnie desperacko próbujemy oderwać się od tradycji i rozpocząć nowy rozdział.
Polityka oczami obcego
Niezwykle trafnie ocenia również scenę polityczną Polski, z dużą precyzją operuje faktami, przywołuje chociażby zdarzenie sprzed kilku lat dotyczące nieczystych chwytów podczas kampanii wyborczej. Chodzi o wyciagnięcie „Dziadka z Wermachtu” – przodka ówczesnego kandydata na prezydenta – Donalda Tuska. Borrell obnaża niemoralność polityczną i chęć zwycięstwa za wszelką cenę. Oczywiście walka podczas kampanii wyborczej to częste i naturalne zjawisko również w innych krajach. Ale tak prymitywne i prostackie wywlekanie brudów w polityce najwyraźniejsze jest w Polsce. Również ta lokalna polityka mocno razi Borrella, bo to wciąż pokłosie przyzwyczajeń z poprzedniego systemu, a samorządowcy cały czas czują się bezkarni i nietykalni. Biurokracja próbuje zniszczyć przedsiębiorców, co sam autor przedstawia z autopsji. I Polacy też to widzą, ale akceptują, bo nie wiedzą, jak może być inaczej, a raczej boją się wyrazić chociażby cichy sprzeciw. Do tego potrzeba kogoś z zewnątrz, kogoś, kto z tej ziemi nie wyrósł.
CZYTAJ DALEJ >>>