Nad Jeziorem Białym Johna Borrella to książka o Polakach, o Polsce oraz o tym, jak nas widzą obcokrajowcy. To trzeźwe spojrzenie kogoś z zewnątrz, a zarazem cenna perspektywa, pokazująca nie tylko polską mentalność, lecz także przyzwyczajenia i prognozy na przyszłość. Autor próbuje uświadomić czytelnikowi, że jesteśmy uwikłani w poprzednią epokę, ale jednocześnie desperacko próbujemy oderwać się od tradycji i rozpocząć nowy rozdział.
Historia
Autor właśnie nie jest z ziemi, którą opisuje, dlatego stać go na obiektywność w relacjach. Co więcej, zachwyca imponującą wiedzą na temat polskiej historii, można by powiedzieć, że jest to historia Polski w pigułce, dla cudzoziemców; wyjaśniona bardzo prosto, bez zbędnego kluczenia, gdybania i rozpamiętywania.
Borrell umie spojrzeć z dystansem na wydarzenia i zinterpretować faty. Opowiada o trudnych momentach w historii Polski bardzo rzeczowo. Trochę już poprzebywał w Polsce i jako dziennikarz ma niezwykle rozwinięty zmysł postrzegania świata. Co więcej, swój dziennikarski zapał wykorzystuje otwierając gazetę. Ten epizod też wielu rzeczy go nauczył, bo autor nie zamierzał pisać bezpiecznych i asekuranckich tekstów, czym zaszedł za skórę wielu ważnym osobom.
Książka rozpoczyna się od swego rodzaju relacji z przebiegu procesu, w którym bohater, w roli oskarżonego, próbuje wybronić się z zarzutów pomówienia stawianych mu przez burmistrza Kartuzów. Borrell swoimi tekstami miał wpłynąć na złe postrzeganie burmistrza przez społeczeństwo. A wygrana wcale nie oznacza sukcesu, bo to walka nie z konkretnymi ludźmi, ale z pewnymi przyzwyczajeniami i niepisanymi zasadami.
CZYTAJ DALEJ >>>