Inną metodą nieoperacyjnego powiększania piersi jest wstrzykiwanie kwasu hialuronowego
Jest to substancja bezpieczna i naturalna dla organizmu.
Macrolane (tak brzmi nazwa zabiegu kwasem hialuronowym), proponuje się pacjentkom, którym zależy na powiększeniu i poprawie jędrności małych piersi (istnieją bowiem ograniczenia w ilości preparatu, jaką można wstrzyknąć w powiększaną pierś).
Zabieg Macrolane jest mało inwazyjny, przeprowadza się go w znieczuleniu miejscowym. Na piersiach wykonuje się niewielkie nacięcia, następnie wprowadza się preparat kwasu. Pacjentka może opuścić szpital prawie zaraz po zabiegu. Ból i dyskomfort może być odczuwalny przez kilka dni.
Wadą zabiegu jest jego trwałość. Kwas hialuronowy charakteryzuje się właściwościami wchłaniania przez organizm. Efekt utrzymuje się półtora roku do dwóch lat.
Koszt to kilka, kilkanaście tyś. zł. Wszystko zależy od ilości wstrzykniętego preparatu.
Starzenie się, wahania wagi, czy też źle dobrana bielizna ma wpływ na stan kobiecych piersi, które stają się, mówiąc najprościej, obwisłe. W takich przypadkach proponuje się paniom plastykę piersi.
Celem plastyki piersi jest poprawienie kształtu i podniesienie biustu. Redukuje się nadmiar skóry oraz poprawia wygląd brodawek, ponownie modelując pierś. Zabieg trwa kilka godzin, wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym. Pacjentka może opuścić szpital na drugi dzień po operacji. Przez dwa tygodnie utrzymuje się obrzęk i zasinienia, któremu może towarzyszyć ból. Powrót do pełnej aktywności następuje w ciągu miesiąca. W czasie rekonwalescencji wskazane jest noszenie odpowiedniego biustonosza. Blizny pooperacyjne mogą utrzymywać się przez kilka miesięcy. Skutkami ubocznymi operacji mogą być m.in.: infekcje, krwiaki.
Koszt zabiegu to kilka, kilkanaście tys. zł.
Należy pamiętać, że każdy z opisanych powyżej zabiegów, to interwencja w organizm. Zanim podejmiemy więc decyzję o „poprawieniu” wyglądu, zadajmy sobie pytanie: „czy naprawdę tego potrzebuję?”