Czy kobiecy biznes znacznie różni się od męskiego?
Daleka jestem od generowania podziałów na biznes kobiecy i męski. Wszyscy właściciele niewielkich firm mają podobne nadzieje, oczekiwania i obawy. Z drugiej strony kobiety i mężczyźni różnią się, a więc różni się też ich podejście do prowadzenia firmy. Widzę to zwłaszcza podczas dyskusji, warsztatów i rozmów, które prowadzimy podczas organizowanych przez nas konferencji. Przychodzą na nie wszyscy ci, którzy założyli lub chcą założyć swoją firmę. Spotykam tu zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Wszystkich cechuje duży entuzjazm i chęć rozbudowywania kompetencji. Jednak to właśnie kobiety mają zazwyczaj więcej obaw, nie wierzą w siebie, potrzebują większego wsparcia i motywacji „na start”. Wydaje im się, że nie podołają, a prowadzenie firmy je przerośnie. Jako jeden z powodów tego „strachu” wymieniają brak dostatecznej wiedzy, brak umiejętności zarządzania, brak znajomości procedur. Mężczyźni często zaczynają biznes idąc „na żywioł”. Kobiety lubią być przygotowane. Potrzebują też wsparcia innych kobiet, wtedy czują się pewniej. Mężczyźni to raczej liderzy, lubią działać w pojedynkę, podczas gdy kobiety stawiają na zespół, społeczność, grupę.