P.S.: Ta sesja też jest dla Ciebie jakimś przełomem?
I.F.: Gdy poznałam Asię byłam w takim momencie życia, kiedy myślałam, że już nikomu nie zaufam. Okazuje się, że to nie tak, teraz słucham intuicji i swojego serca. Jeśli czuję, że ktoś nadaje na innych falach, ma inną energię albo czuję, że jest to osobą z którą nie chciałabym być blisko to z nią nie jestem. Ale z drugiej strony daję zawsze duży kredyt zaufania innym ludziom.
Asia, którą poznałam jakiś czas temu, jest osobą której nie muszę się obawiać… Z całą jej kontrowersyjnością, a może właśnie dlatego. Moim największym marzeniem, jeszcze nie spełnionym jest granie w filmach… To będzie jakaś namiastka spełnienia tego marzenia. Wydaję mi się, że to co musimy dziś z Asią odegrać, pocałunek między dwoma kobietami, będzie wyzwaniem, ale nie boję się tego, jestem bardzo ciekawa. Najważniejsze jest to, że możemy coś zmienić, możemy pokazać ludziom, że warto jest dawać innym możliwość bycia takim jakim chce być.
P.S.: Myślisz, że ludzie są gotowi na tą zmianę?
I.F.: Myślę, że tak. Boje się tylko jednego.. Kiedy jesteśmy zamknięci, później bardzo chcemy epatować swoją wolnością, a tak naprawdę wszystko co w życiu robimy powinno być wypośrodkowane. Dlatego mam nadzieję, że dzięki wszystkim kampaniom, które robimy, szybciej znajdziemy ten złoty środek.
P.S.: Jesteś niezniszczalna?
I.F.: (śmiech) To jest trochę przewrotny tytuł, ponieważ każdy z nas jest zniszczalny, jesteśmy tutaj przez chwilę.. Możemy być niezniszczalni, jeśli zrozumiemy, że nie musimy podobać się wszystkim, jeżeli zrozumiemy, że ludzie w naszym życiu przychodzą i odchodzą, że nie warto jest zbytnio przywiązywać się do rzeczy, miejsc, samochodów..
Jeżeli zrozumiemy, że najważniejsze w życiu jest to by pokochać siebie. Jeśli pokochamy siebie, jesteśmy w stanie kochać innych, jeśli zaufamy sobie, możemy ufać innym. I to jest ta niezniszczalność. Ja przez ostatnie trzy lata terapii zdobyłam ją. Oczywiście są momenty, kiedy jeszcze jestem za bardzo po drugiej stronie. Chcę być za bardzo perfekcyjna i idealna i mój partner daje mi wtedy sygnały, że nie do końca fajnie jest żyć z takim ideałem. Dlatego teraz próbuje wracać, bo nie musimy być idealni. Powinniśmy być sobą.
Rozmawiała: Paulina Skerczyńska