Jeżeli mówimy już o płci – czym różnią się kobiety na stanowiskach kierowniczych/managerskich od mężczyzn?
Mężczyźni wydają się być bardziej asekuracyjni w swoich decyzjach, a przekonani o swojej racji przejawiają apodyktyczność, często nie szanując prawa do krytyki i odmowy. Kobiety staranniej analizują i przekazując swoją wizję myślą dalekowzrocznie.
Pomysły na zmianę modelu biznesowego, strategii są bliższe mężczyznom. Kobiety wytrwalej i bardziej konkretnie pracują nad odróżnieniem się od konkurencji i nad powiększeniem przewagi konkurencyjnej.
W naszej firmie mąż zarządza finansami, inwestycjami w rozwój firmy, nowymi technologiami. Ja zaś koncentruję wysiłki na tym, żeby się odróżnić od konkurencji koncepcją, jakością, ceną, również modelem sprzedaży. Robimy to, do czego jesteśmy lepiej predestynowani.
Zapewne dzieje się tak nie tylko na polu biznesowym.
Z moich obserwacji wynika, że mężczyźni bardziej traktują biznes jako wehikuł do zarabiania pieniędzy, potrzebnych do realizacji rozmaitych potrzeb. Dla kobiet biznes jest wehikułem do realizacji marzeń. A marzenia mogą być egoistyczne, ale też altruistyczne.
Odkąd prowadzę razem z mężem firmę, to przez większość roku gros rzeczy robię z myślą o innych. Mam świadomość, że nasz biznes utrzymuje nie tylko nas, ale również pracowników i ich rodziny. Szybko skonsumowany przez pracodawcę zysk byłby okupiony wykreowaniem kolejnych biedaków. Dobrze funkcjonujący zakład, to kura znosząca złote jajka dla uczciwie pracujących ludzi.
Jeżeli mowa o ludziach – jak według Pani pracuje się lepiej: w zespole, czy indywidualnie? Jakie są Pani doświadczenia w tej kwestii?
Im więcej wiemy, tym większe szanse na sukces. Wiele spraw rozważam sama, ale też bardzo chętnie zbieram opinie, zapatrywania, przemyślenia, okruchy wiedzy stanowiące budulec dla planów i rozwoju w obszarze tworzenia, ulepszania, wymyślania. Informatorami są żywi ludzie, dokumenty, media, za którymi też kryją się ludzie. Są oni skarbnicą wiedzy, doświadczeń; współpraca z nimi jest nieodzowna.
Prywatny pracodawca potrzebuje dobrych, sprawnych, wydajnych pracowników. Największy potencjał firmy zawarty jest w pracownikach. Od ich talentu i zaangażowania zależy sukces firmy.
Jeżeli udało się zbudować zgrany zespół wymagających wobec siebie ludzi, odpowiedzialnych i utalentowanych, to pracodawca nie może narzekać. Decydując się na miernych pracowników, rezygnuje z komfortu i naraża się na liczne kłopoty.
Ja mam świetny zespół. W wyniku dobrej kooperacji tworzy się porozumienie i więź, która służy kreacji oraz wysokim wynikom pracy. Jednak gdy przychodzi do podjęcia końcowej decyzji, to chociażby z racji przyjęcia za nią odpowiedzialności, podejmuję ją samodzielnie.
Na kolejnej stronie przeczytaj ciąg dalszy wywiadu!