Gdzie mieszka obywatel?
Kolejnym towarem deficytowym były mieszkania. Powód? Zbyt wielu obywateli oraz niewydolna gospodarka. Efekt? Przydział mieszkania następował nawet po kilkunastu latach czekania.
Aby w ogóle mieć szansę na swoje lokum, należało najpierw zapisać się do spółdzielni mieszkaniowej. Wydaje się proste, ale kolejki były niebotyczne. Sytuacji nie ułatwiał fakt, że taki system przydziału mieszkań rodził wiele patologii.
Pierwsi na liście byli bowiem nie zwykli obywatele, ale działacze PZPR, pracownicy Milicji Obywatelskiej czy wojska. Oczekiwanie na mieszkanie nie oznaczało, że otrzymywało się je za darmo. Popularne były książeczki mieszkaniowe, na które regularnie wpłacano pieniądze. Takie książeczki posiadały nawet kilkuletnie dzieci.
25 lat minęło
Pokolenie dzisiejszych trzydziestolatków pamięta czasy PRL, głównie przez pryzmat dzieciństwa – gum Donald, wyrobów czekoladopodobnych, kolorowej oranżady w torebkach, Sofixów i Teleranka. Dla ich rodziców i dziadków te wspomnienia mają więcej wymiarów, zaś dla młodszych – często są tylko odległą historią. No bo jak to możliwe, że opony trzeba było niemalże przemycać, kiedy dziś bez problemu można kupić cały komplet?
Polska niewątpliwie ogromnie się zmieniła przez minione 25 lat, a okres PRL-u z sentymentem wspominany jest przez część z nas, zwłaszcza te osoby, dla których był to czas młodości, pierwszego samochodu, czy pierwszego wyjazdu zagranicę.
Wiele wydarzeń, emocji, a nawet anegdot związanych m.in. z motoryzacją tworzy kilkudziesięcioletnią historię Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.
A Ty pamiętasz tamte czasy?