Medycyna estetyczna rozwija się w tempie, które powoduje, że od nowych terapii, najlepszych metod, najskuteczniejszych rozwiązań można dostać zawrotu głowy. I coraz trudniej bez zgłębiania tajników medycyny wybrać tę, która jest najbliższa naszym oczekiwaniom. Weźmy pod lupę depilację światłem. IPL? Laser aleksandrytowy? Laser diodowy? Trzy możliwości – którą z nich wybrać.
Trwale, czyli laserem
Jedynym urządzeniem, które pozwoli na pozbycie się problemu niechcianego owłosienia na stałe jest laser. Tylko on potrafi usunąć włos na stałe, ponieważ jest w stanie zniszczyć jego macierz, czyli jedyną żywą część włosa. A trzeba pamietać, że również laser nigdy nie dokona tej sztuki podczas jednego zabiegu. Żeby poznać odpowiedź na pytanie dlaczego – warto poznać trzy istotne fakty.
Przede wszystkim: włosy na naszym ciele nie rosną równomiernie.
Po drugie: włosy na naszym ciele – nie rosną przez cały czas.
Po trzecie: laser jest w stanie zniszczyć tylko włos znajdujący się w fazie wzrostu.
Co z tego wynika? Otóż nawet laser, który jest najskuteczniejszą i w zasadzie jedyną możliwą droga do trwałego usunięcia owłosienia może całkowicie zniszczyć włos tylko przez krótki moment jego wzrostu. Tylko wtedy, kiedy macierz włosa produkuje melaninę i jest aktywna światło lasera jest w stanie dotrzeć do cebulki i zlikwidować ją na stałe. Jednorazowo w tej fazie wzrostu, zwanej anagenem i wczesnym anagenem znajduje się około 30% włosów na ciele człowieka. Dlatego też do pełnego usunięcia owłosienia czyli epilacji wymagane jest wykonanie minimum czterech-sześciu zabiegów. Nie sposób inaczej, niż tylko poprzez powtarzanie procedury co kilka tygodni, wyłapać wszystkich włosów będących w fazie wzrostu. Oczywiście po zabiegu na skórze Pacjenta nie ma żadnych włosów, ponieważ laser niszczy wszystkie „łodygi włosa”. Podobnie zresztą jak światło IPL. Jednak o skuteczności działania urządzenia możecie się przekonać dopiero po kilku dniach, kiedy włosy zaczynają odrastać. Po zabiegu laserowym będzie z pewnością odrastało ich mniej już po pierwszej sesji. Przez kilka dni po zabiegu ze skóry będą też wychodziły malutkie poskręcane i słabe włoski – te, których łodygi znajdowały się pod skórą. Jednak o skuteczności lasera przekonacie się dopiero, kiedy kolejne włosy znajdujące się w cyklu wzrostu zaczną pojawiać się na skórze.
Aleksandrytowy czy diodowy – który laser jest skuteczniejszy
Nawet, jeżeli mamy już świadomość, że trwale epilować możemy skórę tylko dzięki skorzystaniu ze światła laserowego i że zabieg taki można wykonać wyłącznie w profesjonalnych gabinecie – nadal pozostaje pytanie: jaki laser wybrać. Dwa najpopularniejsze lasery stosowane do epilacji to lasery aleksandrytowe (na przykład Motus) oraz lasery diodowe (Vectus). Który z nich jest skuteczniejszy? Czy wybrać klinikę, która proponuje laser Motus, czy tę, w której zachwalane są możliwości urządzenia Vectus? I tu mamy dla Was niespodziankę – właściwie nie ma to znaczenia. Oba lasery – aleksandrytowy o długości fali 755 nm i diodowy o długości fali 810 nm – przyniosą Wam te same rezultaty – trwale usuną niechciane owłosienie. Na czym więc polega różnica? Z punktu widzenia rezultatów – po prostu jej nie ma. Z punktu widzenia samej procedury – owszem. Przede wszystkim laser aleksandrytowy czyli Motus w najwcześniejszym etapie wychwytuje w skórze melaninę, co powoduje, że jest w stanie zniszczyć włos znajdujący się w fazie wczesnego anagenu oraz włosy o mniejszej zawartości melaniny. To oznacza, że lepiej sprawdza się w usuwaniu owłosienia o blond włosach. Teoretycznie jest też lepszą propozycją dla osób o mniejszej odporności na ból – ponieważ procedura epilacji laserem aleksandrytowym jest praktycznie bezbolesna. Jednak Vectus czyli laser diodowy posiadający czytnik melaniny Skintel – precyzyjnie dopasowuje ilość energii, która powinna zostać zdeponowana w skórze aby uzyskać pożądany efekt przy konkretnym fototypie. Dlatego też mniejsze jest prawdopodobieństwo podrażnień skóry po zakończeniu zabiegu. A dopasowanie parametrów zabiegu do potrzeb skóry jest bardziej precyzyjne.
Optymalnym rozwiązaniem jest wybór kliniki medycyny estetycznej, w której możecie skorzystać z obu metod i finalnie wybrać tę, która jest dla Was wygodniejsza i bardziej komfortowa. Taką możliwość oferuje warszawska Klinika Miracki, która dysponuje obydwoma laserami do usuwania niechcianego owłosienia.