Słaba płeć?
Mimo wciąż panujących stereotypów okazuje się więc, że kobiety bardzo dobrze radzą sobie z pieniędzmi, a ich świadomość finansowa jest coraz większa. Według danych Banku Światowego, konto osobiste posiada w skali światowej 47% kobiet i 55% mężczyzn. W Polsce, jak pokazuje raport NBP, różnicy właściwie nie ma – 77% kobiet i 78% mężczyzn posiada własny rachunek w banku. Podobnie jest w przypadku bardziej zaawansowanych produktów finansowych.
– Z moich obserwacji wynika, że zarządzanie finansami to kwestia bardzo indywidualna, zależna raczej od cech naszego charakteru niż płci: jedne kobiece cechy mogą przeszkadzać w sprawnym gospodarowaniu pieniędzmi, ale inne mogą w tym dopomóc – uważa Małgorzata Popielewska, członek zarządu Union Investment TFI.
– Jako firma finansowa obserwujemy, że panie zarządzające swoim majątkiem potrafią robić to równie sprawnie jak panowie. Co więcej, wśród naszych klientów, a więc osób o stosunkowo wysokiej świadomości i wiedzy finansowej, różnica liczbowa między płciami wcale nie jest duża – w nasze fundusze zainwestowało aż 44,78% pań w stosunku do 55,22% panów – mówi Małgorzata Popielewska.
Wcale nie taka słaba
Bardzo ciekawe dane, rzucające nowe światło na zagadnienie finansowych kompetencji „płci pięknej”, zgromadził kilka lat temu niemiecki Comdirect Bank. Wynika z nich, że panie cechuje mniejsza pewność siebie w ocenie swoich finansowych umiejętności niż panów, ale w praktyce wcale nie radzą sobie gorzej. Oceniając swoją wiedzę finansową, panowie o 11% częściej niż panie uważali siebie za dobrych lub bardzo dobrych. Jednak analiza ponad pół miliona prywatnych portfeli pokazała, że w 2007 i 2008 kryzysowym roku kobiety radziły sobie od 4 do 6% lepiej niż mężczyźni.
– Kobiety coraz lepiej odnajdują się w świecie pieniędzy i sięgają po coraz bardziej zaawansowane produkty finansowe. – zauważa Małgorzata Popielewska – Ciekawie wygląda również sprawa skłonności do podejmowania ryzyka, które powszechnie przypisywane jest w większym stopniu mężczyznom. Jak pokazują badania German Institute for Economic Research, przeprowadzone kilka lat temu w Niemczech, różnica nie jest tak duża, jak by się wydawało – ryzykowne produkty finansowe posiadało wtedy 45% mężczyzn i 38% kobiet. Instytut zwraca jednak uwagę na istotną zmienną: kobiety podejmowałyby większe ryzyko, gdyby dysponowały większymi kwotami pieniędzy. A to, jak wiemy, zależne jest od bardzo wielu czynników, głównie społecznych – dodaje ekspert Union Investment TFI.
Rosnąca niezależność kobiet we wszystkich dziedzinach życia sprawia, że i obszar finansów staje się coraz lepiej przez nie zagospodarowany. Panie świadomie podejmują decyzje finansowe, coraz częściej i odważniej sięgając po zaawansowane produkty finansowe. Niski poziom testosteronu wcale nie czyni więc z pań „słabszej płci” – przynajmniej, jeśli chodzi o pieniądze.
A czy Ty mądrze inwestujesz swoje pieniądze?