Orgazm. Słowo, które kryje w sobie mnóstwo tajemnic. Co każda kobieta powinna wiedzieć o najprzyjemniejszym doznaniu? Oto niezbędna wiedza dla każdej z nas.
Udawanie zapędza w kozi róg
Wiele kobiet nie dba o własną satysfakcję z seksu. Bardziej skupiają się na zadowoleniu partnera. Często, aby nie robić mu zwyczajnej przykrości, że nie sprawił się jak należy, udają orgazm. Jednak nie do końca da się oszukać partnera. Każdy facet mający doświadczenie seksualne, doskonale wie, jakie są symptomy przeżywania przez kobietę orgazmu. A poza tym doprowadzając ja do szczytowania sam odczuwa silniejsze bodźce. Kobiece ciało oprócz twardniejących brodawek daje mu także inne sygnały, świadczące o zbliżającym się orgazmie. Wiele kobiet wije się i pręży jak w amoku. Mięśnie są bardziej napięte, niż podczas samego stosunku i pieszczot. Stały partner łatwo rozszyfruje grę aktorską swojej kobiety. To może tylko spowodować powstawanie pytań, dlaczego, po co. Mężczyźni nigdy nie wierzą w te proste i krótkie odpowiedzi kobiet związane z pożyciem intymnym. Doszukują się najczęściej ukrytych przyczyn udawania przez partnerkę orgazmu, co nierzadko kończy się wyciąganiem błędnych i niekorzystnych dla związku wniosków. Poza tym, jeśli mężczyzna da się nabrać na grę partnerki, przeświadczony będzie o tym, że zwyczajnie „dobrze robi” swojej ukochanej. A wtedy ta, skazana jest na ciągły brak orgazmu. Jeśli nie udało Ci się szczytować, nie kryj tego przed partnerem. Jeśli on jest już „po”, może doprowadzić Cię do orgazmu inną metodą. Porozmawiaj z nim i powiedz o swoim uwagach i odczuciach. Następnym razem będzie się starał wprowadzić w życie Twoje cenne dla niego uwagi. I nie martw się, że będzie się czuł urażony. To błędne przekonanie. Twój ukochany doceni Twoją szczerość i poczuje, że między Tobą a nim nie ma żadnych tajemnic w sferze intymnej, a to tylko Was zbliży do siebie.