Pacjenci onkologiczni w ramach planu leczenia mogą być poddawani radioterapii, co oznacza nie mniej nie więcej jak napromieniowania wskazanego przez lekarza obszaru na ciele. W niektórych nowotworach, jest to bardzo skuteczne postępowanie, gdyż szybkodzielące się komórki źle znoszą energię promieniotwórczą i w związku z tym zamierają. Dotyczy to niestety nie tylko komórek nowotworu, ale także wrażliwych tkanek naszego organizmu. Dlatego warto podczas napromieniania sięgać po rozwiązania, które dadzą wsparcie dla procesów regeneracji naszego organizmu, abyśmy mniej dotkliwie odczuwali niedogodności leczenia.
Pacjenci mają napromieniane różne obszary ciała, przez co wiąże się to też z różnymi odczuciami i dolegliwościami. Oczywiście warto podkreśliś wagę odpowiedniego dbania o skórę w napromienianym obszarze i stosowanie się do zaleceń odnośniej jej pielęgnacji wydanej przez radiologa. Wśród pacjentów, którzy mają napromieniane obszary obejmujące okolice jamy brzusznej, mogą rozwinąć się mniej lub bardziej przejściowe zaburzenia regeneracyjne błony śluzowej, a nawet inne komplikacje prowadzące do zaburzeń funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Uważa się, że prawie u co 3 pacjenta, może rozwinąć się mniej lub bardzie rozległa enteropatia popromienna, dlatego warto osłonowo wspierać śluzówkę przewodu pokarmowego w okresie całej radioterapii, a także po jej zakończeniu.
Nasz organizm jest od środka niejako wyściełany komórkami błony śluzowej, które są delikatną warstwą komórek ulegającym ciągłej wymianie na nowe. Także w naszym jelicie cienkim krajobraz jest odpowiednio urozmaicony – zależnie od tego czy dobrze się odżywiamy. Im w naszej diecie więcej błonnika rozpuszczalnego – tym nasze jelito jest bardziej pofałdowane, dzięki czemu jego powierzchnia (gdybyśmy je rozprostowali) jest większa, co przekłada się na lepsze wchłanianie wody i składników odżywczych. To tak jakbyśmy chodzili po górach, żeby przejść z jednej strony na drugą musimy pokonać znacznie większy dystans, niż gdyby wzniesienia nie było. Co więcej nasze jelito posiada do tego nie tylko pofałdowania ale na nich są dodatkowo komórki jelita – enterocyty, które są odpowiedzialne za przyswajanie składników odżywczych w organizmie. Są jak drzewa w lesie, które produkują tlen aby utrzymać cały ekosystem. Niestety w przeciwieństwie do drzew, które są raczej długowieczne, nasze enterocyty wymieniają się co trzy dni. Od tego czy się szybko i sprawnie regenerują, zależy obecność niektórych składników odżywczych w tym także błonnika korzystnie wspomagającego równowagę mikroflory jelitowej. Bo wśród żywicieli komórek naszego jelita, znajdują się pożyteczne bakterie. No i my sami….o ile w żywności dostarczamy kluczowe dla enterocytów składniki odżywcze.
Tak jak churagan może zniszczyć drzewa na górskim stoku, tak w naszym jelicie niestrawności mogą doprowadzić do „zmiecenia” naszych komórek. Pożyteczne bakterie nie mając gdzie się ukryć, zostaną wydalone z jelit,tak jakby zabrała je lawina schodząca po ogołoconym stoku. Aby zminimalizować te efekty, ogromnie ważne jest dbanie o prawidłowe odżywainie w okresie radioterapii, a także warto sięgnąc po unikalne preparty odżywiające nasze komórki jelitowe. Takie bezpośrednie wsparcie neutralnym w smaku preparatem Glutaminy, którego mała łyżeczka bez problemu rozpuszcza się w herbacie, zupie czy zwykłej wodzie bez zmieniania ich smaku, wspomaga wesprzeć procesy odnowy naszych nietrwałych komórek nabłonka. Wystarczy jej regularne podawanie, osłonowo nawet 3 razy dziennie, a wspomaga poprawić regnereację komórek jelitowych i wspomaga poprawić reakcje odpornościowe organizmu. Warto osłaniać jelita gdyż, wystawione na działanie niekorzystnych czynników, im gorzej się regenerują, tym słabiej odżywiają cały organizm. Finalnie prowadzi to do konieczności karmienia pacjenta pozajelitowo – co może się okazać jedynym rozwiązaniem i ratunkiem dla pacjenta, gdy w wyniku podrażnienia jelita nie są w stanie współpracować, dlatego jeżeli nawet w parę miesięcy po zakońćzeniu radioterapii, nagle zaczną Ci doskwierać niestrawności – skonsultuj się ze swoim lekarzem.