Każda para ma sekrety z kategorii : NIKT SIĘ NIE MOŻE O TYM DOWIEDZIEĆ! To normalne i zrozumiałe, że wpadki i niezręczne sytuacje kiedyś się zdarzają, bo nic co ludzkie nie jest nam obce. Nie ma się co rozwodzić, ani niepotrzebnie martwić. Takie małe tajemnicy niesamowicie was do siebie zbliżą, a za X lat będziecie je wspominać z łezką w oku. Oto kilka wstydliwych momentów, o których każda para milczy i nigdy nie porusza tematu publicznie.
Macie jakieś grzeszki na sumieniu? Dajcie znać w komentarzu. W naszej redakcji krąży dosyć śmieszna historia związana nieco z poruszanym tematem. Nasza koleżanka od kilku tygodni spotykała się z przystojnym facetem. Pewnego razu zaprosił ją w bardzo ekskluzywne jak na te czasy (10 lat temu) miejsce, a mianowicie do teatru. Koleżanka niesamowicie się ucieszyła. W dniu premiery ubrała się najpiękniej jak to możliwe, strzeliła super makijaż. Jakież było jej zdziwienie, gdy okazało się, że jej towarzysz przyszedł, ale nie sam, lecz ze swoją mamą,
ciocią i babcią. Wszystkie trzy panie bardzo pałały chęcią poznania nowej partnerki przystojniaka. Czy to nie wstydliwy moment?
PRZEJEDZENIE I JEGO SKUTKI UBOCZNE
,,Były moje urodziny, ciepłe lipcowe popołudnie. Dziewczyna zaprosiła mnie na randkę do restauracji z kuchnią włoską. Poszliśmy tam bardzo głodni, ale napalenie na nowe smaki. Już w środku postanowiliśmy, że wypróbujemy kilka nowości, aby to był niezapomniany wieczór. I tak: zaczęliśmy od zupy serowej, potem było spaghetti z orientalną nutą, wino, tiramisu i lody. PO jakiś 3 godzinach zaczęło się. Łakomstwo nigdy nie popłaca! Obydwoje przejedliśmy się i rzygaliśmy jak koty. Ból brzucha nie do opisania. Tak się skończyły moje urodziny. Wstyd jak nic” Hubert